To było prawdziwe święto dla wędkarzy. Wszystko za sprawą kolejnej edycji zawodów Reska Troć 2017. W tym roku, turniej odbył się w dniach 11 i 12 lutego wystartowało 130 zawodników nie tylko z naszego regionu. Sporą grupę stanowili wędkarze z Krakowa, co może świadczyć o wysokiej randze turnieju.
- Zgodnie z warunkami określonymi przez Okręg PZW w Szczecinie zawody mogły się odbyć tylko na tzw. „żywej rybie”, czyli w formule „złów i wypuść". Warunki atmosferyczne wybitnie nie sprzyjały połowom. Wschodni przenikliwy wiatr, mróz oraz niski stan wód Regi miały znaczny wpływ na wyniki zawodów – informuje Andrzej Laszuk z Towarzystwa Miłośników Regi, które było organizatorem zawodów.
Pierwszego dnia zawodów, które rozpoczęły się o godz. 8.00 na „czarnej drodze” w Trzebiatowie, zawodnikom udało się złowić 4 trocie wędrowne. Największy okaz należał do Ryszarda Pilarczyka z Kołobrzegu. W niedziele wędkowano do godz. 13.00, złowiona została jedna ryba o długości 51 cm. Szczęśliwym łowcą był Jerzy Dawidowicz z Dębrzna.
Końcowa klasyfikacja Reska Troć 2017
I miejsce – Ryszard Pilarczyk (długość ryby 76 cm)
II miejsce – Mariusz Czerwiński (62 cm)
III miejsce – Wojciech Pietruszka (53,8 cm)
IV miejsce – Leszek Dmiterczuk (53,5 cm)
V miejsce – Jerzy Dawidowicz (51 cm)
Podczas turnieju odbyła się także zbiórka publiczna. W ramach licytacji sprzętu wędkarskiego przekazanego przez sponsorów udało się zebrać kwotę 25 600 zł. Jak informują organizatorzy za zebrane pieniądze planowany jest zakup samochodu terenowego dla patrolu TMRR, który monitoruje i zwalcza kłusownictwo w dorzeczu Regi.