Wędkarz natknął się na śmieci wczoraj. - Odpady leżały w krzakach w pobliżu cmentarza. Były tuż przy rzece Redze - taką wiadomośc otrzymała redakcja SuperPortalu24. Szybko okazało się, że puste puszki po farbach, taśmy i inne materiały poremontowe zużyte zostały podczas prac remontowych mostu betonowego.
Skąd się tam wzięły? Według wykonawcy, który przeprowadził prace remontowe na zlecenie ZZDW-RDW w Gryficach za śmieci odpowiedzialni są bezdomni. – Oni pytali nas, czy mogą zabierać od nas metalowe śmieci, bo to nie tylko puszki były, ale też jakieś obręcze i inne rzeczy. Mówili, że chcą je sprzedać na złom, więc im pozwoliliśmy. Tych ostatnich puszek widocznie nie zdążyli sprzedać i zostawili je w krzakach na później. Po zgłoszeniu inspektora, który nas rozlicza z tego remontu, sami uprzątnęliśmy te puszki – tłumaczy w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 właściciel firmy przeprowadzającej remont mostu.
Uprzątnięcie puszek i innych śmieci nie oznacza jednak dla właściciela firmy końca problemu. Czynności sprawdzające pod kątem wystąpienia wykroczenia w tej sprawie prowadzi Straż Miejska, która również została poinformowana o śmieciowym znalezisku. Okazuje się bowiem, że wykonawca robót nie mógł oddać osobom postronnym odpadów poremontowych. – Obowiązki wykonawcy prac budowlanych co do postępowania z tego typu odpadami reguluje ustawa o utrzymaniu czystości na terenie nieruchomości. Zgodnie z art. 5 ust. 2 tej ustawy w zakresie wykonawcy jest przekazanie powstałych odpadów uprawnionemu do tego podmiotowi – informuje Mariusz Kmiecik z gryfickiej Straży Miejskiej i dodaje – wykonawca powinien prowadzić również kartę przekazania odpadów. W przypadku, o którym mówimy, te wymogi nie zostały spełnione, stąd też nasze działania.
