Całe zdarzenie miało miejsce dziś około godziny 17:00 w Płotach, przy ulicy Nowogardzkiej. Kierowca samochodu ciężarowego, który przewoził ryby, musiał gwałtownie zahamować przed przejściem dla pieszych. Wtedy, wydarzyło się najgorsze. Cała rybna masa wylała się na jezdnię. Droga chwilowo była nieprzejezdna. Służby zepchnęły szproty i inne drobne ryby na jeden pas drogi, dzięki czemu ruch mógł odbywać się wahadłowo.
Na miejscu była policja i straż pożarna.
Nikomu nic się nie stało, ale jak mówi nasz fotoreporter, który był na miejscu, panował "smród nie do opisania..."
