Próba bicia rekordu rozpoczęła się o godz. 10.00 na Placu Zwycięstwa. We wspólnym czytaniu legendy miejskiej uczestniczyli uczniowie lokalnych szkół i mieszkańcy. Wśród czytających był także gospodarz gminy Andrzej Szczygieł oraz dyrektor i pracownicy gryfickiej biblioteki.
W sumie w próbie bicia rekordu uczestniczyło kilkaset osób. Samo odczytanie legendy zajęło ponad dwie minuty. Każdy uczestnik biorący udział w wydarzeniu otrzymał specjalny certyfikat.
- Odzew był bardzo pozytywny i to nas bardzo ucieszyło. Mogę powiedzieć, jeszcze nieoficjalnie, że rekord udało się pobić. Żeby tak się stało, w jednoczesnym czytaniu legendy powinno uczestniczyć 255 osób. Nam na Placu Zwycięstwa udało się zebrać 562 osoby. Warunkiem bicia rekordu oprócz ilości osób, był także czas, który nie mógł być krótszy niż 30 sekund. I to nam się również udało, bo czytanie zajęło nam ponad 2 minuty – przekazuje Przemysław Kubalica dyr gryfickiej biblioteki i zapowiada, kolejne próby bicia rekordu, w następnych latach.
Choć już wiadomo, że rekord z 2016 roku należący do Trzcianki udało się pobić, to na oficjalny werdykt i certyfikat trzeba jeszcze trochę poczekać. Wydarzenie zorganizowane zostało przy współpracy z Biurem Rekordów, oficjalnego polskiego przedstawiciela Księgi Rekordów Guinnessa i odbyło się w ramach przypadającego w tym roku jubileuszu 70-lecia istnienia Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gryficach i rozpoczynającego się Tygodnia Bibliotek.
