Do wyłudzenia pieniędzy doszło w poniedziałek, 15 lipca. Około godz. 12:30 do 79 -letniej kobiety, mieszkanki powiatu gryfickiego, zadzwonił telefon stacjonarny. Mężczyzna, który telefonował, podał się za policjanta. Oszust poinformował starszą panią, że jej wnuk uczestniczył w wypadku samochodowym. Według zmyślonej na potrzebę oszustwa historii wnuk kobiety miał przebywać na komisariacie, a ofiara w ciężkim stanie w szpitalu. Dodał też, że potrzebne są pieniądze.
- Rozmówca ustalił z kobietą, że osobiście odbierze gotówkę, przychodząc do niej do domu. 79- latka przekazała mężczyźnie wszystkie oszczędności. Oszust zabrał 10 tysięcy złotych i kontakt się urwał. Po pewnym czasie seniorka zadzwoniła do swojego wnuka i wtedy okazało się, że została oszukana. Wnukowi nic się nie stało, nie uczestniczył w żadnym wypadku. Cała historia została wymyślona – informuje policja.
79-latka straciła 10 tys. złotych. Kobieta stała się ofiarą oszustów działających metodą „na wnuczka”. W związku z tym zdarzeniem policja przypomina, że prawdziwy policjant nigdy nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie, nie angażuje w swoje czynności osób postronnych, a przede wszystkim nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy.