- Robimy to w szczytnym celu. Do południa odwiedziło nas już 27 osób i uważam, że to ogromny sukces. Zresztą, gdyby odwiedziła nas tylko jedna osoba, to też byłby to sukces. Bo nam nie chodzi tylko o samą rejestrację, ale też o zmianę mentalności ludzi – przekazuje naszej redakcji Dorota Faerber inicjatorka dzisiejszej akcji i nauczyciel bibliotekarz w gryfickim „Miłoszu”. - Ta akcja polega na tym, że jeśli przyjdzie taka potrzeba to mamy podzielić się kawałkiem siebie. I te osoby, które dziś przyszły do nas i się zarejestrowały wiedzą o tym – dodaje.
Jedną z osób, która postanowiła dziś powiększyć grono potencjalnych dawców krwi była uczennica szkoły przy 11 Listopada. – Chciałabym, jeśli będzie to możliwe, kiedyś komuś pomóc. Nigdy jeszcze nie miałam takiej okazji, więc kiedy w szkole zorganizowano akcję rejestracji, postanowiłam to zrobić. Jestem gotowa na to, żeby w razie potrzeby pomóc komuś. Oczywiście nie będę jakoś bardzo na to czekała, ale jeśli będę mogła to zrobić, to będę bardzo szczęśliwa – mówi Marcela uczennica klasy III LPG, która dodaje, że w dzisiejszej akcji udział wzięła prawie połowa jej klasy.
Wśród potencjalnych dawców szpiku, którzy dziś dokonali rejestracji, byli również gryficcy strażacy i policjanci.