Mój syn ma 24 lata i wielkie plany na przyszłość.
W środę 12 grudnia Igor uległ wypadkowi. Liczne złamania kręgosłupa piersiowego i żeber, operacja, niedowład kończyn dolnych, stłuczenie płuc - dla rodziców taka diagnoza to jak zły sen. Sen z którego jak najszybciej chcielibyśmy się obudzić.
Budzę się rano i zastanawiam dlaczego mój syn? Dlaczego taka tragedia przydarzyla się naszej rodzinie?
Przecież były plany, były marzenia. Budowa domu z myślą o przyszłości dzieci i ich rodzin.
Litry wylanych łez, nieprzespanych nocy nic nie zmieni . Muszę być silna bo przed nami długa droga, długie miesiące ciężkiej rehabilitacji by Igor postawił swój pierwszy krok. Jest młody i ma wielką wolę walki o lepsze jutro. O powrót do pełnej sprawności sprzed wypadku. Wielkim oparciem dla Igora jest jego dziewczyna Oliwia która spędza z nim każdą wolną chwilę na sali ćwiczeń. Rodzina która motywuje i wspiera. Znajomi którzy odwiedzają go w szpitalu. Ogrom ludzi dzięki którym Igor jest pozytywnie nastawiony na świat.
Syn obecnie przebywa na Oddziale Rehabilitacyjnym Gryfickiego szpitala i zostanie tam przez 30dni .
Już teraz wiemy że po opuszczeniu oddziału Igor będzie potrzebował codziennych rehabilitacji, a co wiąże się z ogromnymi kosztami leczenia.
Zwracam się do ludzi dobrej woli o wsparcie, o udostępnienie zbiórki.
Pamiętajcie, że każda złotówka na wagę złota.
Z pozdrowieniami Danusia- mama Igora
TU TRWA ZBIÓRKA - MOŻESZ PRZEKAZAĆ PIENIĄDZE
ZOBACZ TAKŻE: Lis wbiegł pod koła motocyklisty. Młody mężczyzna w szpitalu!