Po poniedziałkowym proteście mieszkańców Makowic dziś w płotowskim magistracie doszło do spotkania burmistrza Płotów, przedstawicieli Zarządu Dróg Powiatowych w Gryficach oraz wykonawcy budowy gazociągu Szczecin – Gdańsk na odcinku Goleniów – Płoty z sołtysem wsi Patrykiem Antoniakiem.
W czasie rozmów delegat mieszkańców poruszył temat uszkodzenia ich drogi przez ciągły ruch załadowanych rurami TIR-ów. Sołtys chciał ustawienia znaku ograniczającego tonaż do 20 ton, dzięki czemu ciężkie pojazdy, wożące elementy służące do budowy gazociągu nie mogłyby przejeżdżać drogą.
- Niestety nie udało mi się uzyskać tego, o co wnioskowałem, ale dostałem zapewnienie od przedstawiciela wykonawcy, że jeszcze tylko do jutra TIR-y będą przywozić do nas te rury. Później z lotniska będą już tylko wywożone w miejsce budowy. Zapewniono mnie też, że będzie się to odbywało na ciągnikach, które są mniejsze i lżejsze, dzięki czemu nasza droga nie powinna już bardziej niszczeć – informuje redakcję SuperPortalu24 Patryk Antoniak.
Przypomnijmy. W poniedziałek 17 grudnia br., mieszkańcy Makowic traktorami zablokowali drogę we wsi. W ten sposób zaprotestowali przeciwko przejeżdżaniu i niszczeniu ich drogi przez TIR-y przewożące rury służące do budowy przez Gaz System kolejnego etapu gazociągu Szczecin – Gdańsk na odcinku Goleniów – Płoty.
Mieszkańcy Makowic liczą na to, że poczynione dziś ustalenia będą realizowane. Jeśli nie, to jak mówi sołtys wsi, znowu będą zmuszeni wyjść na drogę i ją zablokować.