Gryficcy strażacy przyłączyli się do ogólnopolskiego protestu służb mundurowych. Robią to po raz kolejny, bo podobna akcja miała miejsce latem 2015 roku. Dziś, podobnie jak trzy lata temu mundurowi, którzy każdego dnia z narażeniem zdrowia i życia ratują ludzi i ich dobytek, walczą o swoje prawa.
- Nasz protest polega na oflagowaniu strażnic i oznakowaniu wozów. Działamy trochę na zasadzie strajku włoskiego, wykonujemy służbowe, codzienne obowiązki na zasadzie planu minimum. Nie odbywają się inspekcje gotowości bojowej, nasi funkcjonariusze na co dzień nie uczestniczą w ćwiczeniach – przekazuje reporterce SuperPortalu24 Jakub Michałowski rzecznik prasowy PSP w Gryficach.
O co walczą strażacy? Ich postulaty pozostają takie same jak przed laty. Domagają się m.in. podwyżek, zmian w systemie emerytalnym i powrotu pełnopłatnych zwolnień lekarskich.
Mundurowi protestują, ale nie strajkują. Strażacy w taki sam sposób jak dotychczas wyjeżdżają do pożarów, wypadków i innych akcji ratowniczych.