Pani Krystyna Demediuk z Gryfic bezskutecznie walczy z brunatnymi zaciekami na suficie swojego mieszkania. Jak mówi mieszkanka bloku przy ulicy Brzozowej 2, ta sytuacja trwa już od lat. – Moje mieszkanie, a dokładnie mój sufit wygląda okropnie. Nie mogę zrobić remontu, bo zaraz i tak wyjdą nowe plamy - opowiada kobieta, która od lat domaga się od spółdzielni naprawienia usterek, przez które na jej suficie pojawiają się zacieki. – Pierwszych napraw spółdzielnia dokonała kilka lat temu. Zrobili dach, poprawili wentylację i powiedzieli, że jest wszystko w porządku. Wtedy odnowiłam całe mieszkanie. Po dwóch tygodniach na nowo wyszły zacieki. Pojawiły się w kuchni, przedpokoju, łazience, w sypialni i małym pokoiku. I tak jest do dziś. Najdziwniejsze jest, że one wychodzą nie w porze deszczowej, tylko gdy jest sucho – mówi reporterce SuperPortalu24 pani Krystyna i dodaje, że ostatnie pojawiły się w ubiegłym tygodniu.
- Ja już sobie nie daję rady z tym wszystkim. Przez sufit zaczynam się załamywać. Chciałabym mieć spokój, móc raz sobie pomalować mieszkanie i wreszcie mieć czysto – mówi kobieta.
Sprawą zacieków redakcja SuperPortalu24 zajmowała się już w listopadzie 2016 roku. Wtedy ten problem dotyczył również sąsiadów pani Krystyny, którym oprócz rdzawych plam, z sufitu lała się także woda. Wtedy w rozmowie z prezesem SM „Nad Regą” w Gryficach dowiedzieliśmy się, że spółdzielnia, w części, którą zamieszkują obie rodziny, naprawiła dach, poprawiła wentylację stropodachu i odpowietrzyła kanalizację pionową. Po naszej interwencji, dodatkowo, przeprowadzono szlakowanie kominów, po których u sąsiadów pani Krystyny zacieki przestały się pojawiać.
Dlaczego w takim razie problem wciąż dotyczy czytelniczki? Według prezesa SM „Nad Regą” spółdzielnia zrobiła wszystko, co mogła. – Wszystkie możliwe przyczyny, przez które powstawały zacieki, zostały już usunięte. Pojawianie się nowych zacieków w suche dni, może wskazywać na wilgoć. Teraz pani Krystyna powinna dokładnie plamy usunąć i na nowo położyć tynk. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli tak naprawdę, czy wszystko jest w porządku. Jeśli zacieki pojawią się na nowo, zaczniemy szukać innej przyczyny. Na ten moment nie wiemy, co innego może powodować problem – mówi Zdzisław Furman prezes Spółdzielni.