Jak mówi jeden z mieszkańców, to nie pierwszy raz, jak woda w kranach przy ulicy Reymonta w Płotach jest brudna. - Od dwóch albo trzech tygodni sporadycznie woda zmienia kolor, a do tego śmierdzi. Śmierdzi po prostu gównami, tak jakby oczyszczalnia w Płotach w ogóle nie działała lub jakby wystąpiła awaria – informuje reporterkę SuperPortalu24 pan Rafał z Płotów. - Najgorzej jest z przygotowaniem potraw. Żeby ugotować zupę, zaparzyć herbatę czy cokolwiek innego trzeba kupić wodę w markecie – dodaje zdenerwowany mieszkaniec ulicy Reymonta.
Kłopotliwa dla mieszkańców sprawa, jakiś czas temu została zgłoszona wiceburmistrzowi Płotów. Wtedy sieć została sprawdzona i przepłukana. Niestety, wszystko wskazuje na to, że problem powrócił. Po naszej interwencji ZGKiKM w Płotach, po raz kolejny sprawdził jakość wody.
- Pani kierownik wraz z pracownikami udała się na ulicę Reymonta. Ponieważ w budynku, w którym wystąpił problem, nikogo nie było, pobrano wodę z sąsiedniej kamienicy. Muszę powiedzieć, że woda jest czysta, co zresztą sam sprawdziłem – przekazuje w rozmowie telefonicznej z reporterką SuperPortalu24 Stanisław Wojsznis dyr. Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Płotach.
Skąd zatem problem z jakością wody w budynku w którym wraz z rodziną mieszka pan Rafał? Według dyrektora ZGKiM nie jest on związany z żadnymi nieprawidłowościami w stacji oczyszczania. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest zła jakość sieci wodociągowej w tym budynku. - W tej sytuacji mieszkańcy powinni zgłosić problem do nas, my to sprawdzimy i wspólnie rozwiążemy problem – przekazuje S. Wojsznis.
