Marcin Labuda przygodę z futbolem rozpoczął w gryfickiej Szkółce Piłkarskiej Diego. W kolejnych latach reprezentował barwy Błękitnych Trzygłów, Sparty Gryfice, Orła Prusinowo. Ostatnie dwa lata spędził w Polonii Płoty. Młody, 24-letni golkiper, mimo dwugodzinnej reanimacji zmarł w nocy z piątku na sobotę. Jego śmierć była oczywiście dużym szokiem nie tylko dla wszystkich związanych z płotowską Polonią ale także dla całego regionalnego środowiska piłkarskiego. Piłkarze drużyny z Płotów postanowili w sportowy sposób uczcić pamięć swojego kolegi i podwójnie zmotywowani rozegrali sobotni mecz Klasy Okręgowej Północnej z Iną Ińsko. Spotkanie poprzedziła minuta ciszy a dodatkowo Poloniści zagrali z czarnymi opaskami. Na siatce bramki gospodarzy przez cały mecz wisiała także koszulka z numerem 66 w której grał Marcin Labuda. Polonia ograła Inę Ińsko 7:1 dedykując zwycięstwo swojemu zmarłemu przyjacielowi...
„Futbolowe podwórko” w żałobie...
Ostatnią serię gier sezonu 2017/2018 poprzedziła straszna, wręcz niewiarygodna wiadomość. W nocy z piątku na sobotę zmarł nagle 24-letni bramkarz Polonii Płoty, Marcin Labuda.
foto: facebook.com/LksPoloniaPloty
Zobacz więcej w kategorii: Piłka nożna
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!