Tematem dzikich wysypisk na łamach naszego portalu zajmowaliśmy się już wielokrotnie. Dziś do tematu powracamy, bo ten problem, jak widać na zdjęciach nadesłanych przez naszą Czytelniczkę, wciąż istnieje. Pani Ewa zwraca uwagę na fakt, że choć śmieciowisko jest nielegalne, to jednak odpowiednie służby powinny zareagować.
- Uważam, że ludzie, zajmujący się porządkiem w Gryficach, zapomnieli o tym miejscu. Fakt jest to stworzona nielegalnie przez człowieka droga, jednak skoro już tam jest i ludzie z niej korzystają, ktoś powinien się tym zająć. Nie chodzi mi już tutaj nawet o estetykę, ale o bezpieczeństwo, zarówno ludzi, jak i zwierząt. Znajdują się tam m.in.: kable, część telewizora, plastikowa wanna, krzesło czy po prostu „miliony” szklanych butelek po alkoholu – napisała do naszej redakcji pani Ewa.
Te całkiem duże składowisko śmieci znajduje się tuż za Powiatowym Urzędem Pracy. Dokładnie przy ścieżce obok silosów. Jest tu od długiego już czasu i systematycznie się powiększa.
Ale takich miejsc jak to, jest w gminie Gryfice więcej. Urzędnicy od lat bezskutecznie walczą z dzikimi wysypiskami. Każdego roku na uprzątnięcie takich wydawane jest kilkadziesiąt tysięcy złotych, mimo to, problem wciąż istnieje. Tutaj warto przypomnieć, że za wyrzucanie śmieci w miejscach niedozwolonych grodzi mandat karny w wysokości od 20 do 500 złotych.
Czytaj jeszcze: GMINA CHCE WALCZYĆ Z DZIKIMI WYSYPISKAMI