Od dziś lodowisko w Gryficach jest dostępne dla mieszkańców. Dodajmy jednak, że nie dla wszystkich. Bo teraz, aby poślizgać się na lodzie, trzeba przyjść z własnymi łyżwami. - To jest skandal. Nie dość, że w porównaniu do innych miast, lodowisko zostało otwarte późno, to jeszcze nie ma łyżew. To znaczy są, ale szczelnie zamknięte. A ty człowieku radź sobie sam. To dobrze, że jeszcze nie każą płacić za to, że w ogóle otwarto lodowisko – mówi zdenerwowany pan Sławomir ojciec dwóch córek.
- Nie rozumiem tej sytuacji. Mojej córce rośnie noga i co mam kupić łyżwy na kilkanaście razy? Za rok nowe, bo z tych wyrośnie? – pyta pani Alicja. – W zeszłym roku można było wypożyczyć łyżwy i nie było problemu, a teraz nagle się pojawił?
Podobnych głosów od niezadowolonych rodziców, redakcja SuperPortalu24 otrzymała dużo więcej. Wszyscy mówią, że ich dzieci z powodu zakazu nie będą mogły, skorzystać z lodowiska.
Zakaz wypożyczania łyżew wprowadził dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Gryficach. Jak tłumaczy, powodem takiej decyzji jest zły stan sprzętu.
- Nie mamy dobrych łyżew do wypożyczeń. Te, które były w ubiegłych latach, są już wyeksploatowane i niebezpieczne. Mamy kilka par łyżew zakupionych jeszcze z budżetu Gimnazjum nr 2, ale one są tylko na potrzeby zajęć z wychowania fizycznego – przekazuje reporterce SuperPortalu24 Jerzy Kołodziejczyk. Dyrektor dodaje też, że nie ma szansy na to, aby łyżwy mogli wypożyczać tylko uczniowie, co sugerowali rodzice. – Nie ma takiej możliwości. Wtedy mogłoby być duże poczucie krzywdy i posądzenie, że jedni mogą wypożyczyć a inni nie, dlatego też łyżew nie wypożyczamy nikomu – tłumaczy Jerzy Kołodziejczyk.
Dodajmy jeszcze, że ci, którzy posiadają własne łyżwy, mogą korzystać z lodowiska za darmo. Obiekt otwarty jest od poniedziałku do piątku i w niedzielę w godz. 10:00 – 20:00, w sobotę godz. 10:00 – 21:00.
