Po wczorajszych zgłoszeniach także i dziś rodzice dzieci w Brojcach, informowali naszą redakcję, o tym, że w szkole od rana było zimno. – Dzieci znowu marzną na lekcjach. Przed ósmą, kiedy prowadziłam do szkoły córkę, na korytarzu było 12 – 13 stopni. Taką temperaturę wskazał termometr, który przyniosłam ze sobą - poinformowała w rozmowie telefonicznej jedna z matek.
Sprawdziliśmy więc, jak wyglądała dziś sytuacja w brojeckiej szkole podstawowej i gimnazjum. Obie placówki mieszczą się w jednym budynku przy ulicy Długiej.
Jak informuje dyrektor Gimnazjum w Brojcach, rano faktycznie temperatura była trochę za niska, ale sale zostały dogrzane i lekcje odbywały się planowo. Wyjątkiem była sala gimnastyczna, którą dziś dyrektor wyłączył z użytku. – Podjąłem taką decyzję, ponieważ na sali wciąż była niska temperatura. W tym czasie zostały zorganizowane inne zajęcia, tak aby dzieci na tę salę nie wpuszczać - przekazuje naszej redakcji Marek Nejmasz i dodaje, że w salach lekcyjnych temperatura wynosiła 19 stopni, z wyjątkiem jednej, w której po dogrzaniu było 21.
Według planu odbywały się także zajęcia w mieszczącej się w tym samym budynku Szkole Podstawowej. - Dziś temperatury w szkole były dopuszczalne, a więc takie jak być powinny. One nie są z tej górnej półki, ale są w normie – informuje z kolei Janina Perzanowska dyrektor podstawówki.
Dziś w obiekcie, w którym mieszczą się szkoły, pojawili się inspektorzy z Sanepidu. W trakcie kontroli dokonano m.in. pomiaru temperatury w pomieszczeniach, w których odbywają się zajęcia lekcyjne. Przeprowadzona kontrola nie wykazała nieprawidłowości. - W salach lekcyjnych, w których prowadzone są zajęcia temperatura była zgodna z §17 ust 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31.12.2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach - poinformował naszą redakcję Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gryficach.
Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze dziś w placówce miał się pojawić serwisant. Specjalista ma zwiększyć ustawienia temperatury na piecu ogrzewającym budynek. To zaś ma wpłynąć na wyższą temperaturę w szkołach.