Przez całą niedzielę do dziś do godz. 11. strażacy mieli ręce pełne roboty. Wszystko z powodu przechodzącego nad Polską Orkanu „Grzegorz". Strażacy aż 30-krotnie wzywani byli do zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Interwencje związane były z powalonymi i przechylonymi drzewami oraz połamanymi gałęziami.
Jak informuje Roman Pikulski zastępca komendanta PSP w Gryficach, najwięcej, bo aż 10 interwencji odnotowano w gminie Trzebiatów. Tutaj także, doszło do tragicznego zdarzenia, w którym śmierć na miejscu poniósł 34-latek. Mężczyzna zginął po tym, jak jego samochód uderzył w powalone na drodze drzewo.
9-krotnie strażacy wzywani byli do powalonych bądź pochylonych drzew w gminie Gryfice, a 5-krotnie w gminie Płoty. Tutaj podczas jednej z akcji, strażacy interweniowali do drzewa, które pochyliło się nad świetlica wiejską w Mechowie.
Najmniej zdarzeń związanych ze skutkami, jakie wywołał Orkan „Grzegorz” odnotowano w gminach Rewal, Brojce i Karnice. W każdej z nich strażacy interweniowali 2-krotnie.
We wszystkich akcjach udział brali strażacy z PSP Gryfice - 10, OSP Gryfice - 4, Płoty - 4, Trzebiatów - 4, Ościęcin – 2, Karnice – 2, Niechorze – 2, Gołańcz. Pom. – 2, Brojce – 1, Mrzeżyno – 1 oraz Darżewo – 1.
W 3 interwencjach udział brała także Wojskowa Straż Pożarna z Trzebiatowa.