Poparzona Nikola wróciła do matki

W marcu br., Edyta M. wykąpała swoją córkę we wrzącej wodzie. Poparzone dziecko trafiło do szpitala pięć dni po tragedii. Dziewczynkę odebrano matce, po tym, jak ta opiekowała się nią, będąc pod wpływem alkoholu. Teraz 5-latka powróciła do matki.

Decyzję o przekazaniu dziecka pod opiekę matki podjął w poniedziałek sąd rodzinny w Gryficach. Według sądu Edyta M. matka zmieniła swoje nawyki, miejsce zamieszkania, zerwała z dotychczasowym środowiskiem, a terapia antyalkoholowa, której się poddała, przynosi, pozytywne efekty, w związku z czym zasługuje na kolejną szansę.

Jednak jak informuje Tomasz Szaj, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, 29-letnia Edyta M. będzie musiała nadal kontynuować terapię, a nadzór nad rodziną obejmie kurator.
Prokurator postawił kobiecie dwa zarzuty: narażenia małoletniej na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieudzielenia pomocy, za co grozi nawet do 5-ciu lat pozbawienia wolności. Na początku listopada ma się odbyć pierwsza rozprawa w procesie karnym.

Przypomnijmy. Do poparzenia doszło 4 marca br., kiedy to Edyta M. postanowiła wykąpać swoją córkę. Kobieta, przygotowując kąpiel zapomniała dolać zimnej wody do wrzątku. Choć dziewczynka doznała poparzeń, matka nie wezwała pomocy. Zrobiła to dopiero pięć dni później, bo Nikola wciąż płakała z bólu. Dziewczynka trafiła do szpitala, a matka została zatrzymana. Kiedy do tego doszło, kobieta miała ponad 2 promile alkoholu we krwi, ojczym – 1,5 promila. Kilka dni po powrocie 5-latki do domu, do drzwi zapukała policja. Jak się okazało, kobieta opiekowała się 5-latką, będąc pod wpływem alkoholu. To po tym zdarzeniu, Nikola trafiła do rodziny zastępczej.
 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia