Dramatyczne sceny rozegrały się w Niechorzu, na wysokości latarni morskiej. Około godziny 13:00 tonącego chłopca zauważyli turyści. To właśnie oni wskoczyli do morza i wyciągnęli, jak się okazało 11-letniego chłopca. Na brzegu akcje reanimacyjną prowadzili ratownicy. Poszkodowany został zabrany do szpitala w Szczecinie, przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, gdzie przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Chłopiec najprawdopodobniej został porwany przez fale morskie. Jednak szczegóły tego wypadku ustala policja.