Dofinansowana przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Szczecinie wyprawa adresowana była do wszystkich zainteresowanych dawnymi fortyfikacjami zamkowymi Pomorza. Przedpołudniowemu zwiedzaniu najciekawszych, ale najmniej znanych, gdyż często prawie niewidocznych gołym okiem siedzib rycerskich, towarzyszyły popołudniowe popularno-naukowe wykłady specjalistów - historyków i archeologów z Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Instytut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk, którzy omówili najnowszy stan badań nad obejrzanymi obiektami.
Trasa wyprawy ze Szczecina wiodła przez Kościuszki gdzie znajduje się niedawno odkryta dawna siedziba rycerska, Płoty, Nowogard do Kulic.
Płoty na trasie wyprawy znalazły się nie przez przypadek. To historyczny ewenement, w niewielkiej od siebie odległości znajdują się dwa zamki, odkryta w ub. dawna siedziba rycerska a we wrześniu rozpoczną się prace archeologiczne na stanowisku w Słudwii gdzie najprawdopodobniej znajdowała się kolejna taka siedziba.
Uczestnicy wyprawy z dużym zainteresowaniem zwiedzali Stary Zamek. W trakcie zwiedzania Nowego Zamku w Sali Rycerskiej nasz lokalny historyk, Darek Bienek chyba jeden z największych znawców historii naszego regionu przedstawił prezentację pt. Zarys dziejów zamków w Płotach. Uczestnicy wyprawy odwiedzili też teren odkrytej w 2015 r. dawnej siedziby rycerskiej przy ul. Wodnej.
Na trasie dalszej części wyprawy znalazł się jeszcze dawny zamek Eversteinów w Nowogardzie i mieszczący się w Zespole Dworsko-Parkowym w Kulicach Ośrodek Konferencyjno-Edukacyjny Uniwersytetu Szczecińskiego gdzie odbyła się Sesja popularno-naukowa Dawne siedziby rycerskie na Pomorzu.
Moderatorem sesji był dr Paweł Migdalski, który po wprowadzeniu do tematyki spotkania przedstawił rys dziejów siedziby ziemiańskiej w Kulicach, a następnie wygłosił referat - Początki kultury rycerskiej na Pomorzu na tle przemian społeczno-politycznych na Pomorzu w XIII w.
Kolejne referaty wygłosili: dr Rafał Simiński - Rody rycerskie na Pomorzu, dr hab. Andrzej Janowski - Najnowsze badania archeologiczne nad siedzibami rycerskimi doliny Regi oraz dr Grzegorz Kiarszys - Technika w służbie odkryć archeologicznych.
Trudno szczegółowo omówić zaprezentowane referaty. Po ich wysłuchaniu nasuwa się kilka refleksji. Po pierwsze nasza wiedza o historii Pomorza Zachodniego opiera się na wielu niekoniecznie zgodnych z prawdą historyczną stereotypach, które mają swoje źródła w polityczno propagandowych skutkach przemian po zakończeniu II wojny światowej. Trudno mówić o jednorodnej polskości lub niemieckości tych ziem. Wpływy polskie, słowiańskie czy niemiecko-germańskie na przestrzeni wieków „mieszają się w tyglu zarówno lokalnej jak i globalnej polityki”. Podobne procesy zachodziły także na Śląsku czy też ziemiach uznawanych za rdzennie polskie. Rody rycerskie na Pomorzu nie różnią się pod względem obyczajów i kultury od tych na ziemiach polskich czy zachodnioeuropejskich. Zastosowanie nowych technik badawczych i wzrastające zainteresowanie historią Pomorza Zachodniego pokazuje jak wiele jest tutaj do zbadania. Choćby tylko w rejonie dorzecza Regi gdzie badacze niemieccy w okresie przedwojennym oraz polscy w powojennej historii zbadali kilka, może kilkanaście obiektów ocenia się, że godnych zainteresowania archeologów jest co najmniej 80.
Na większe badania trzeba jeszcze poczekać ale coś się dzieje. W tym roku w naszym regionie planowane są prace w Słudwii i Trzygłowie. Nadzieja tkwi też w nowoczesnych, bezinwazyjnych technikach odkryć archeologicznych. Lotnicze laserowe skanowanie terenu z zastosowaniem nowoczesnych technologii informatycznych daje archeologom wspaniałe narzędzia pozwalające na trafne zlokalizowanie miejsc wartych archeologicznego zainteresowania. Zmienia się też filozofia archeologii, to już nie zbieranie artefaktów demonstrowanych później w muzealnych wystawach. To zdobywanie wiedzy o życiu ludzi i procesach społecznych jakie zachodziły na przestrzeni dziejów.
Wyprawa Studyjna to bardzo ciekawe przedsięwzięcie, dające miłośnikom historii odpowiedź na wiele interesujących pytań ale też wykazujące, że jest znacznie więcej pytań, na które odpowiedzi musimy dopiero zacząć szukać. Pozostaje nam mieć nadzieję, że pierwsza taka wyprawa nie będzie jednocześnie ostatnią. Do zobaczenia na kolejnym historycznym szlaku.