Mowa o placu zabaw na terenie Parku Japońskiego. Atrakcji dla dzieci tutaj co prawda nie brakuje, duży plac zabaw, piaskownica. Najmłodszych kuszą także inne obiekty. Nieopodal znajduje się staw z rybami, są też czerwone mostki, które jak zauważył pewien rodzic wymagają renowacji: belki „kruszą się”, ostatnio jedna z matek skarżyła się, że jej dziecku wbiła się drzazga w nogę podczas zabawy na tym mostku.
- Ten plac zabaw powinien być przede wszystkim ogrodzony. Niedaleko tutaj rzeka, staw, te czerwone mostki. Wystarczy chwila nieuwagi a może stać się krzywda. Muszę mieć małą ciągle na oku mimo tego, że ma już 7 lat, a jak ktoś ma mniejsze dziecko ciągle musi za nim biegać – tak w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 podsumowuje miejsce jedna z matek bawiącego się na tym terenie dziecka.
„Ogrodzenie placu zabaw to przede wszystkim element małej architektury wyznaczający granice przestrzeni, która zarezerwowana jest dla najmłodszych” – tak sprawę opisuje Krajowy Rejestr Placu Zabaw.
- Słyszałem, jak pewna kobieta skarżyła się, że ktoś ukradł jej tutaj portfel. Bawiła się z dzieckiem w piaskownicy, wózek był zaparkowany przy ławce, w drodze powrotnej, w sklepie zorientowała się, że nie ma pieniędzy. Podejrzewała młodego chłopaka, który kilka razy kręcił się po placu. Ogrodzenie pewnie odstraszałoby potencjalnych złodziei - dopowiada przysłuchujący się rozmowie mężczyzna.
Zgodnie z przepisami place zabaw nie muszą być ogrodzone. Jednak ogrodzenie poprawia mimo wszystko bezpieczeństwo na takim terenie. Rodzicom i opiekunom łatwiej byłoby sprawować nadzór i kontrolę na ogrodzonym terenie, zwłaszcza w parku, w towarzystwie rzeki i stawu. Może uda się coś z tym zrobić?