Uciążliwe oczekiwanie na wizytę u specjalisty. Wkrótce to się skończy?

Prowadzone na terenie gryfickiego szpitala i tak bardzo potrzebne dla rozwoju lecznicy prace budowlano-remontowe okazują się uciążliwe dla chorych. Według jednej z pacjentek, chorzy czekają na wizytę w hałasie, kurzu i z szalikami na ustach. 

Gryficki szpital cały czas się rozwija. To oznacza wzmożone prace budowlano-remontowe, a wraz z nimi, co naturalne w takich sytuacjach, pewne niedogodności. Tak to już jest bowiem, że zanim będzie komfortowo wcześniej trzeba się trochę pomęczyć. Trzeba, ale jak informuje nasza czytelniczka, a zarazem jedna z pacjentek przyszpitalnej poradni, towarzyszący robotom hałas i kurz nie jest dobry dla chorych.

- W ubiegłą środę czekałam na wizytę u alergologa. Oprócz mnie inni pacjenci, dorośli i dzieci. Wszyscy siedzieliśmy w okropnym kurzu, który jak biała ściana unosił się przez cały korytarz. Przykro było patrzeć, jak niektórzy siedzieli z zasłoniętymi szalikami buziami, bo przez ten pył nie mogli oddychać. I nikt się tym nie zainteresował – mówi w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 pani Ewa. - Rozumiem, że jest remont, ale czy nie można było chociaż postawić maszyny pochłaniającej kurz i choć trochę oczyścić powietrze, albo przynajmniej powiesić jakieś kotary? – pyta kobieta.

Na szczęście, te najbardziej uciążliwe roboty, jak poinformował nas rzecznik prasowy gryfickiego szpitala, już się zakończyły. - Prace remontowo-budowlane prowadzone na terenie przychodni specjalistycznej generujące tymczasowe niedogodności zarówno dla Pacjentów, jak i dla Personelu, zostały zakończone. Pozostała część prac - zgodnie z przyjętym projektem mających zakończyć w ciągu kilku tygodni – nie powinna być tak uciążliwa – przekazuje Łukasz Szyntor, który zwraca uwagę, że niedogodności wynikają z działalności rozwojowej SPZZOZ w Gryficach na rzecz poprawy jakości i bezpieczeństwa świadczonych usług medycznych, w tym przypadku polegającej na rozszerzeniu wachlarza oferowanych świadczeń w nowotworzonym Ośrodku Terapii Hiperbarycznej.

Rzecznik SPOZZ Gryfice poinformował również, że ze względu na utrudnienia związane z pracami, w tym pylenie i kurz, roboty w większości prowadzone były po zakończeniu pracy przychodni. Tylko te niezbędne, prowadzono w czasie przyjmowania w niej pacjentów. Zaś sama organizacja robót przebiegała w taki sposób, aby z jednej strony minimalizować wszelkie niedogodności, a jednocześnie zapewnić przyjmowanie chorych. Na pytanie o to, czy na czas przeprowadzenia remontu nie było możliwości zainstalowania np. urządzeń odsysających pył, tak aby choć trochę ulżyć czekającym na wizytę pacjentom, odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Uciążliwości związane z pracami na terenie szpitala za jakiś czas się skończą. Wraz z nimi również kłopoty pacjentów. A wszystko to dla dobra samych chorych. Więc warto jeszcze trochę poczekać.
 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia