Jak alarmuje jedna z mieszkanek, gołębie żyły w stropodachu bloku przy ulicy Jana Dąbskiego 42 w Gryficach od wielu lat. Dziś na zlecenie Spółdzielni Mieszkaniowej „Nad Regą” otwory zostały zakratowane, a ptaki pozbawione siedliska. Co więcej, według kobiety, część z nich mogła zostać uwięziona w stropodachu. - Kiedy wymieniali te kratki, oszołomione ptaki latały wokół bloku. Gdy z jednej strony zakratowano otwory, z drugiej widziałam, jak gołębie wlatywały do środka i zostały tam zamknięte – przekazuje nam kobieta.
- Kratki zostaną na pewno otworzone, tak aby ptaki mogły wylecieć – zapewnia w rozmowie z naszą redakcją Zdzisław Furman prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Nad Regą”, który przekazał nam również, że w otworach zamontowano nowe kratki, ponieważ stare zostały zniszczone przez ptaki. Dodatkowo, gołębie, które osiedliły się w stropodachu, miały utrudniać życie części lokatorów bloku i to właśnie oni interweniowali do Spółdzielni w sprawie usunięcia ptactwa.
W tej sprawie naszą czytelniczkę niepokoi jeszcze jeden fakt. A mianowicie, to czy zima jest odpowiednią porą na usuwanie ptaków z ich siedliska. - Ja rozumiem, że części lokatorów gołębie przeszkadzały. Były głośne, brudziły balkony i należało je usunąć. Tylko dlaczego o tej porze roku, kiedy jest zimno, są przymrozki? Czy nie należało tego zrobić, kiedy było cieplej? – pyta kobieta.
- To taka przykra sprawa, bo z jednej strony nie chcemy uprzykrzać życia ptakom, ale z drugiej, ludzie też mają prawo do spokojnego życia, a te ptaki niestety im w tej chwili przeszkadzają – odpowiada Zdzisław Furman.
Zakaz interweniowania w gniazda bez względu na porę roku, jak informuje nas nadleśniczy Nadleśnictwa Gryfice, dotyczy tylko gatunków chronionych. W tej sytuacji należałoby otrzymać odpowiednią zgodę z RDOŚ. Inaczej sprawa się ma w przypadku gatunków niechronionych, takim jak ten. – Gołębie to ptaki nieobjęte ochroną gatunkową, a to oznacza, że w tym okresie roku można czynić prace zarówno elewacyjne, jak i również takie, które powodują uniemożliwienie tym ptakom zakładanie gniazd – mówi nadleśniczy Wiesław Pietrzak, który zapewnia, że gołębią nic się nie stanie i poradzą sobie one w nowej rzeczywistości.