Pierwsze masowe polowania na dziki mają odbyć się już 12 stycznia br. Do końca lutego myśliwi mają wybić nawet do 210 tys. dzików. Rzeź zwierząt, w tym także ciężarnych loch, ma na celu walkę z afrykańskim pomorem świń (ASF) w populacji dzików.
Plany Ministerstwa Środowiska rozpętały istną „burzę” zarówno wśród części myśliwych, jak i zwykłych obywateli, którzy w formie sprzeciwu składają podpisy pod petycją „Nie dla masowego odstrzału dzików”, która znajduje się na internetowej stronie Petycje Obywatelskie Avazz.
W petycji czytamy: My, wrażliwi na los wszystkich zwierząt i środowiska, stanowczo sprzeciwiamy się eksterminacji dzików w polskich lasach przez Polski Związek Łowiecki w ramach „walki” z ASF (afrykański pomór świń). Planowany na styczeń odstrzał ma objąć ponad 200 tys. osobników, także tych zdrowych (w tym samice i warchlaki). W praktyce może dojść do odstrzelenia całej populacji.
Myśliwi otrzymają ekwiwalent finansowy w wysokości kilkuset złotych za każde zwierzę. Wobec krytyki ze strony naukowców i braku jakichkolwiek dowodów potwierdzających, że masowe wybijanie tych zwierząt zredukuje w znaczący sposób ASF, żądamy natychmiastowej zmiany decyzji w tej sprawie. Konsekwencją tej skandalicznej akcji będą nieodwracalne skutki nie tylko dla tego gatunku w naszym regionie, ale i dla środowiska naturalnego na tym obszarze. Niech zwycięży rozsądek i nauka, a nie polityka i lobby myśliwskie!
Pod apelem podpisało się już ponad 74 tys. osób. Petycja z podpisami ma zostać przekazana ministrowi środowiska Henrykowi Kowalczykowi. Czy to ustrzeże dziki przed wybiciem?