Dwoma pracownikami Zakładu Usług Komunalnych w Gryficach, zainteresował się jeden z kierowców, który akurat jechał samochodem na tej trasie. – Na wysokości rozlewu gryfickiego zauważyłem jak dwóch mężczyzn w kamizelkach odblaskowych ZUK-u idzie w stronę Gryfic. Jeden z nich pcha przed sobą taczkę z grabiami i łopatą – relacjonuje całe zdarzenie nasz czytelnik. – Tak mnie zainteresowali, że postanowiłem to sprawdzić. – Mężczyźni powiedzieli mi, że wykonywali prace w Płotach, a później nikt po nich nie przyjechał. Nie mieli telefonu, więc nie zadzwonili do firmy – relacjonuje czytelnik, który zadzwonił do ZUK-u i dyżurny wysłał po zmęczonych pracowników transport.
Już po godzinie 15:00 reporterowi SuperPortalu24 udało się dodzwonić do dyrektora Zakładu Usług Komunalnych, by zapytać o ten incydent. – Pierwsze słyszę o takiej sytuacji, to niemożliwe – twierdzi dyrektor. Niemożliwe, a jednak są zdjęcia. – To dziwne, jutro wyjaśnię tę sprawę – potwierdził dyrektor Mirosław Tyburski.
Jedno trzeba przyznać. Pracownicy nie dość, że mieli siłę na tak długą wędrówkę, to jeszcze są na tyle odpowiedzialni, że zabrali ze sobą sprzęt firmy.