Pytanie o to, dlaczego głosować na Artura Łąckiego, a nie na Sławomira Nitrasa padło podczas czwartkowego programu Studio SuperPortalu24. Artur Łącki, który był gościem Tomasza Krupeckiego, powiedział, że ważne jest, aby poseł, na którego zagłosowali wyborcy, nie tylko pracował w Warszawie, ale również aktywnie działał na obszarze, z którego został wybrany.
- Ja się pytam, to może takie infantylne pytanie, czy ktoś przez cztery lata widział tutaj posła Nitrasa? Ja będę tutaj na miejscu. Będę w Warszawie, a drugą część mojej pracy będę wykonywał w terenie w powiecie gryfickim, kamieńskim, nawet w łobeskim, jak trzeba w świnoujskim – odpowiedział Artur Łącki.
- Jeśli chcecie zagłosować na KO, a nie chcecie zagłosować na mnie, to zagłosujcie na kogoś stąd. W Łobzie zagłosujcie na panią Lalak, bo ona jest stamtąd, w Świnoujściu zagłosujcie na panią Jabłońską, bo ona jest stamtąd. Tutaj zagłosujcie na Dorotę Schrammek, bo ona jest stąd - apeluje Artur Łącki. ZOBACZ PROGRAM