„Belferska choroba” atakuje…

Najpierw służby mundurowe, później pracownicy sądów, a teraz kolejna ważna grupa zawodowa domaga się podwyżek. Od początku tygodnia z „belferską chorobą” zmagają się nauczyciele.

Nieoficjalny protest nauczycieli, podobnie jak w listopadzie służb mundurowych, polega na przechodzeniu na zwolnienie lekarskie. W ten sposób nauczyciele domagają się podwyżek o 1 tys. złotych. Strajk nauczycielski, który jest akcją oddolną, popiera Związek Nauczycielstwa Polskiego, którego Zarząd Główny w dniu 18 grudnia br., podjął uchwałę o rozpoczęciu akcji protestacyjnej. I choć decyzja już zapadła, to jak na razie ZNP nie wszedł jeszcze w żadną formę protestu.

Od poniedziałku 17 grudnia br., „belferska grypa” z każdym kolejnym dniem rozszerza się o kolejne szkoły w kraju. Największy problem dotyczy województw dolnośląskiego, wielkopolskiego, mazowieckiego i łódzkiego.

W naszym regionie, jak dowiedziała się redakcja SuperPortalu24, „belferska choroba” jeszcze nie zaatakowała. – Na naszym terenie wszystkie placówki funkcjonują prawidłowo i nie ma sytuacji, w której jakakolwiek placówka byłaby zagrożona odwołaniem zajęć z powodu protestu nauczycieli – informuje Irena Nowak prezes Oddziału Międzygminnego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gryficach.
 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia