BARY, PUBY I KAWIARNIE BEZ DYMKA - CZY TO WCIĄŻ PROBLEM?

Już od sześciu lat, obowiązuje zakaz palenia w miejscach publicznych. Zakaz dotyczy m.in. restauracji, w których jeszcze kilka lat temu przy stolikach chętnie puszczano dymka. Dziś w Gryficach nie ma lokalu, w którym można zapalić wewnątrz. Czy jest to problem?

Czasy, kiedy palenie papierosów w restauracjach było dozwolone, już dawno minęły. Teraz kiedy palacz chce „puścić dymka”, musi wyjść na zewnątrz lokalu, bądź udać się do specjalnie wyznaczonego do tego celu miejsca.

W Gryficach nie ma lokalu, w którym znajduje się, oddzielne miejsce przeznaczone dla palących klientów. Jak zatem rozwiązano ten problem? – Nasi klienci, jeśli chcą zapalić papierosa, po prostu wychodzą poza lokal. Wszyscy o tym wiedzą i nie ma z tym żadnego problemu – mówi Izabela Malicka menedżerka CRR „Kapitol” w Gryficach i dodaje – przez jakiś czas, mieliśmy palarnię, niestety, choć było to osobne pomieszczenie, to zapach dymu tytoniowego przedostawał się do wewnątrz, więc zrezygnowaliśmy z tego.
Podobnie jak w Kapitolu, jest również w innych gryfickich lokalach, m.in. w Molelu32, Barze u Marka, Tawernie Dragon czy Bellagio. W każdym z tych miejsc palenie papierosów dozwolone jest tylko poza barem czy restauracją. Jak się dowiedzieliśmy, w większości klienci – palacze nie mają problemu z wyjściem na papierosa poza budynek. Ale zdarzają się wyjątki. – Czasami klienci nie są zadowoleni z tego, że nie ma u nas palarni i mówią o tym głośno. Tak jednak u nas jest i nie planujemy tego zmienić – słyszymy w Tawernie Dragon.
Lubiących „puścić dymka”, wciąż jest sporo. Osoby, które zapytaliśmy o zdanie w tej sprawie, mówią, że im zakaz nie przeszkadza. – Dla mnie to nie problem, ja nie muszę palić w restauracji i jak już w niej jestem, to nawet o tym nie myślę. Gorzej jest jak idę na dyskotekę i jest alkohol, ale to też nie jest problem, żeby wyjść na zewnątrz – mówi Ewa z Gryfic. – W domu nie palę, tylko na balkonie, to i w restauracji też nie muszę. Zresztą takie są przepisy i trzeba się do nich stosować. A poza tym przyjemniej jest siedzieć w czystym i pachnącym lokalu niż takim zadymionym, że od dymu ciemno – dodaje pan Sebastian.
Całkowity zakaz palenia w barach, restauracjach i dyskotekach (chyba że mają oddzielną wentylowaną salę), a także w kinach, pociągach, na uczelniach, w szpitalach, obiektach sportowych i na przystankach autobusowych obowiązuje od 15 listopada 2010 roku. Za palenie w miejscu publicznym grozi 500 zł mandatu.

 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Drobne ogłoszenia