Dwie młode osoby zatruły się tlenkiem węgla
Do nieszczęścia doszło wczoraj późnym wieczorem w jednym z mieszkań w Gryficach. Do szpitalnego oddziału ratunkowego przyjęto 25-letniego mężczyznę oraz 19-letnią kobietę z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Na szczęście ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Wraz z nadejściem sezonu grzewczego rośnie ryzyko zdarzeń związanych z niewłaściwą eksploatacją urządzeń grzewczych oraz wentylacją pomieszczeń. To właśnie w tym okresie najczęściej dochodzi do przypadków zatrucia tlenkiem węgla – groźnym, bezwonnym i niewidocznym gazem, który może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia domowników. Tak też było w tym przypadku.
Jak dowiedział się nasz reporter, wczoraj około godziny 22:50 do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gryficach przyjęto 25-letniego mężczyznę oraz 19-letnią kobietę z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla.
- Pacjenci zgłaszali złe samopoczucie oraz bóle głowy. Wykonane badania laboratoryjne potwierdziły podwyższone stężenie karboksyhemoglobiny we krwi, co stało się podstawą do zakwalifikowania ich do terapii w komorze hiperbarycznej – informuje nas Łukasz Szyntor, rzecznik prasowy SPZZOZ w Gryficach.
Szpital zdecydował o powiadomieniu straży pożarnej. Takie zgłoszenie – jak przekazał nam kpt. Łukasz Góralski z Komendy Powiatowej PSP w Gryficach – wpłynęło o godzinie 23:15.
- Interwencja miała miejsce przy ul. Niepodległości. W działaniach brał udział jeden zastęp. Strażacy wykonali pomiary miernikiem, jednak urządzenia nie wykazały obecności tlenku węgla w mieszkaniu – poinformował rzecznik straży pożarnej. Wyjaśnił jednak, że od momentu zgłoszenia się pacjentów do szpitala do interwencji służb minęło trochę czasu, a mieszkanie zostało wywietrzone. To mogło sprawić, że ewentualny tlenek węgla zdążył się ulotnić i nie został wykryty podczas pomiarów.
Strażacy, jak co roku, apelują o rozwagę podczas sezonu grzewczego. Przypominają o konieczności regularnych przeglądów urządzeń grzewczych, drożnej wentylacji oraz stosowania czujników tlenku węgla, które mogą uratować życie. Zachęcają również, by w przypadku złego samopoczucia nie zwlekać z wezwaniem pomocy.
- Dzięki natychmiastowej reakcji – uruchomieniu w nocy, w trybie nagłym profesjonalnej komory hiperbarycznej, którą dysponuje nasz szpital – już po jednorazowej sesji uzyskano wyraźną poprawę stanu ogólnego obojga pacjentów. Po zakończonym leczeniu zostali wypisani do domu w dobrym stanie ogólnym – przekazał rzecznik gryfickiego szpitala.

Na zdjęciu: komora hiperbaryczna w gryfickim szpitalu // fot. mat. pras.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!