Gryficcy sybiracy chcą usunięcia tablicy: „Uraża godność osobistą”
„Dalsze istnienie tej tablicy wprost uraża godność osobistą każdego Sybiraka i członka Rodziny Katyńskiej” - mówi przewodnicząca Sybiraków w Gryficach Jadwiga Milczarczyk. Chodzi o tablicę upamiętniającą Polską Partię Robotniczą w Gryficach. Co na to sami mieszkańcy kamienicy?
Od blisko 50 lat na budynku nr 2 przy ulicy Księdza Stanisława Ruta w Gryficach mieści się tablica upamiętniająca Polską Partię Robotniczą. Jej usunięcia domagają się członkowie Koła Terenowego Związku Sybiraków. Wniosek w tej sprawie podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej złożyła do burmistrza i przewodniczącego rady, prezes Jadwiga Milczarczyk.
- Tablica ta w sferze informacyjnej jest tylko pozornie neutralna. Zawiadamia bowiem, że pod wskazanym adresem mieściła się siedziba organizacji PPR, która zmierzała do wprowadzenia w Polsce ustroju komunistycznego uznanego przez nasz system prawny przez zbrodniczy, a jej cele podlegają restrykcjom zawartym w ustawie dekomunizacyjnej – mówiła przewodnicząca Sybiraków w Gryficach.
Tablica opatrzona jest napisem: „W budynku tym 1 września 1945 r., ukonstytuował się i pracował pierwszy w powiecie gryfickim Komitet Powiatowy Polskiej Partii Robotniczej. W XXX rocznicę powstania PPR Społeczeństwo Ziemi Gryfickiej – Gryfice 5 stycznia 1972 r.”. Zdaniem Jadwigi Milczarczyk szczególnie niegodziwy jest podpis pod tablicą. - Stwierdza on, że mieszkańcy Gryfic w przeszłości akceptowali, a wręcz afirmowali ideę głoszone przez organizacje PPR, co jest oczywistą nieprawdą. Członkostwo mieszkańców Gryfic w PPR było niechlubnym wyjątkiem, a nie regułą […]. Dalsze istnienie tej tablicy wprost uraża godność osobistą każdego Sybiraka i członka Rodziny Katyńskiej. – mówiła J. Milczarczyk.
Burmistrz Gryfic, który odniósł się do wystąpienia i złożonego wniosku zadeklarował, podjęcie stosownych działań. Jako że budynek od lat jest własnością prywatną, gmina zamierza zapytać właścicieli mieszkań, czy wyrażą zgodę na usunięcie tablicy.
Spytaliśmy mieszkańców kamienicy przy ul. Ks. St. Ruta 2, co sądzą o całej sprawie. Jak się okazuje, w przeciwieństwie do gryfickich sybiraków, oni nie widzą problemu w tym, że tablica znajduje się na ścianie ich budynku. Jak mówią, taka jest historia i nie można o tym zapominać.Dodają też, że nikt wcześniej nie pytał ich o zdanie w tej sprawie i zauważają, że tu ważny będzie głos konserwatora zabytków, pod którego ochroną znajduje się budynek. Tylko jedna mieszkanka jest zdania, że tablica powinna zostać zdjęta z frontowej ściany budynku i przeniesiona na jej boczną część.
Komentarze (3)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Alicja
odpowiedzProszę "patriotów" o niezawłaszczanie Gryfic-to jest nasze wspólne miasto, i to,że jednej pani coś przestało się nagle podobać nie znaczy, że wszyscy mają takie zdanie.Mnie akurat wszelkie fakty dotyczące historii miasta nie przeszkadzają, przeszłości się nie zmieni,nawet jeżeli nie była ona prosta i łatwa. Mam nadzieję, że władze miasta wykażą zdrowy dystans do sprawy. Ciekawa jestem jaki będzie następny "postulat" tego środowiska?
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
gustaw
odpowiedzPopieram pogląd Pani Jadwigi Milczarczyk. Symbole zbrodniczego systemu, który cofnął nas w rozwoju o kilkadziesiąt lat i podzielił naród polski (ten podział trwa do dziś, niestety...) powinny zniknąć z miejsc publicznych, bo rzeczywiście urągają ludziom niezłomnym, patriotom walczącym z poświęceniem o polską rację stanu. Cześć i chwała Bohaterom!!!
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Mirek
Panie Gustawie Cześć i chwała Bohaterom ! jakim czy chodzi o tych tych niezłomnych co mordowali w imię nowego , czy innych bohaterów ....