Był list, jest reakcja
Z wicestarostą Tomaszem Kuliniczem rozmawiamy o remoncie drogi powiatowej w kierunku wsi Wierzchy oraz bobrach, które tę drogę dewastują.
- W ubiegłym tygodniu wpłynął list do redakcji, w którym czytelnik wskazuje na fatalny stan nawierzchni drogi w okolicach wsi Wierzchy w gminie Nowogard. Czy starostwo powiatowe, które jest właścicielem tej drogi, coś z nią zrobi?
- Tematem generalnego remontu drogi powiatowej Nowogard - Truskolas zajmujemy się już od wielu lat. Ponieważ realizacja inwestycja w całości była od początku bardzo kosztowna, podzieliliśmy ją na kilka etapów. Pierwszy odcinek – przebudowa ulicy Gen. Bema w Nowogardzie wykonaliśmy wspólnie z gminą Nowogard w roku 2010. Następnie w roku 2013 przy wsparciu środków zewnętrznych zrealizowaliśmy odcinek od Miętna do skrzyżowania na Glicko, Wierzchy, Orzechowo a był to najgorszy odcinek tej drogi. W tamtym czasie oczekiwania mieszkańców północnej części gminy Nowogard były takie, aby w kolejnych etapach wyremontować dalsze odcinki, co też zostało obiecane i w późniejszym czasie wykonane.
- Więc jak to było dalej?
- W roku 2017 po uzyskaniu wsparcia środków zewnętrznych przystąpiliśmy do realizacji kolejnego odcinka tj.: od Osiedla Bema w Nowogardzie do miejscowości Miętno. Był to trzeci odcinek, którego stan też wymagał gruntownej przebudowy.
- W liście do redakcji nasz czytelnik wskazuje jednak na fatalny stan nawierzchni na odcinku od wsi Wierzchy w stronę Truskolasu…
- Tak jest to ostatni odcinek drogi w kierunku granicy powiatu goleniowskiego, czyli odcinek od skrzyżowania na Glicko, Wierzchy, Orzechowo przy tzw. „mleczarni” przez miejscowość Wierzchy do granicy powiatu tj. drogi w kierunku miejscowości Truskolas, który pozostał, aby całkowicie zakończyć remont tej drogi powiatowej nr 3118 Z.
- No więc w czym jest problem, by ten temat zamknąć, jak to pan wspomniał?
- W ramach pozyskiwania środków zewnętrznych na inwestycje drogowe złożyliśmy wniosek do programu Polski Ład i około 2 lata temu otrzymaliśmy decyzje o dotacji na kwotę około 5 milionów złotych. Po ogłoszeniu przetargu okazało się jednak, że najniższa oferta, jaka wpłynęła wyniosła około 13 milionów złotych więc kwota 8 mln złotych, jaką należałoby dołożyć, była nierealna do udźwignięcia przez budżet powiatu. Dlatego cieszy fakt, iż Bank Gospodarstwa Krajowego pozwolił nam zrealizować części inwestycji do kwoty 5 mln złotych tj. do kwoty uzyskanego dofinansowania.
- Na co zatem mogą liczyć mieszkańcy?
- Realizację pozostałego fragmentu drogi podzieliliśmy na dwa etapy, a więc od wspomnianego skrzyżowania przy tzw. „mleczarni” do miejscowości Wierzchy i drugi za miejscowością Wierzchy w kierunku granicy powiatu w stronę Truskolasu. Czytając list mieszkańca, chciałem dopowiedzieć, że problem fatalnego stanu nawierzchni właśnie na tym drugim odcinku od wsi Wierzchy w stronę Truskolasu ma jeszcze jedną przyczynę. Od lat na pobliskich mokradłach przy skrzyżowaniu do wsi Wołowiec aktywnie funkcjonują bobry, które według naszej wiedzy również niszczą nawierzchnię, wygryzając asfalt. To dzieje się od lat. My już tam zasypywaliśmy te dziury, utwardzaliśmy je, natomiast bobrom to nie przeszkadza. Wobec powyższego podjęliśmy decyzję, że w pierwszej kolejności zajmiemy się tym odcinkiem, właśnie wskazanym przez czytelnika. W tym roku robimy dokumentację, bo chcemy tę inwestycję zrealizować, na zasadzie zaprojektuj i wybuduj. Czekamy na wytyczne projektanta i dokumentację. Po jej przeanalizowaniu zatwierdzimy ją i zostanie przekazana wykonawcy do realizacji w przyszłym roku. Na koniec chciałem dodać, że mamy pełną świadomość problemów jakości dróg, którymi administrujemy. Na miarę środków, jakie posiadamy, staramy się je sukcesywnie remontować, jednak potrzebujemy na to czasu.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!