Boże Narodzenie to pytanie o stan mojego serca. Czy jest tam dla Niego miejsce?
- Boże Narodzenie to pytanie o stan mojego serca, mojej nieśmiertelnej duszy, o moje sumienie. Czy w moim sercu jest miejsce dla nowonarodzonego Syna Bożego? – skłania do refleksji ks. prałat dr Andrzej Dowal, proboszcz parafii pw. Macierzyństwa NMP w Trzebiatowie. Dziś Wigilia Bożego Narodzenia. Nasz rozmówca przypomina, co jest najważniejsze w te święta.
Rozpoczynają się święta Bożego Narodzenia. Proboszcz parafii pw. Macierzyństwa NMP w Trzebiatowie przypomina, że narodziny Jezusa są faktem historycznym.
- Słowo dane od Boga spełniło się, stało się faktem. To była bardzo dobra wiadomość, na którą czekała z utęsknieniem ludzkość. „Ach, witaj, Zbawco, z dawna żądany, cztery tysiące lat wyglądany” – śpiewamy w jednej z pieśni. Bóg dotrzymuje swojego słowa, ponieważ jest wierny i kocha wierną miłością – mówi ks. prałat dr Andrzej Dowal.
Kapłan przypomina jednak, że nie wszyscy z utęsknieniem wyczekiwali narodzin Jezusa. Ówcześnie panujące władze bały się o swoją pozycję.
- Król Herod wpadł w gniew, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Posłał oprawców do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od mędrców. Tak właśnie reagowali wtedy ludzie, którym nie w smak były Boże plany. Oni mieli przygotowaną własną wizję świata – kontynuuje proboszcz trzebiatowskiej parafii.
Nasz rozmówca dodaje, że dziś ma miejsce podobna sytuacja, a historia zatacza koło.
- Nie brakuje bowiem współczesnych herodów mających swoją wizję świata. Dla nich wartości są względne, dynamiczne, będące tematem otwartym, a dar największy, czyli dar ludzkiego życia okazuje się nie być aż tak ważny. Okazuje się, że przysłowiowa zielona żabka czy leśny chrabąszcz mają obecnie większe szanse na przeżycie niż maleńki człowiek – wskazuje Andrzej Dowal.
- Na szczęście obok istnieje też inny świat. To świat reprezentowany wtedy przez ludzi budujących na skale i na wartościach. Wtedy ten Boży świat pomagali ludzkości odkrywać Mędrcy ze Wschodu, mężowie otwarci na znaki czasu, rozumni i o wielkim sercu – dodaje kapłan.
Proboszcz parafii w Trzebiatowie skłania do refleksji przy okazji nadchodzących świąt. Zachęca też do czytania Słowa Bożego i korzystania z sakramentów.
- Boże Narodzenie to przyjąć Boga pod swój dach. To pamiętać, aby dzień święty święcić. Aby czcić ojca i matkę, aby nie kraść, nie zabijać, być wiernym i miłosiernym, ale też uczciwym i prawdomównym. Boże Narodzenie to też pytanie o stan mojego serca, mojej nieśmiertelnej duszy, o moje sumienie. Czy w moim sercu jest miejsce dla nowonarodzonego Syna Bożego? Bóg przecież zbawia nas przez swoje Słowo i święte sakramenty. Czy jestem w ich zasięgu?
- Czy może być zatem Boże Narodzenie bez Boga? Tak. Będzie to jednak święto choinki, święto tradycji, święto prezentów, święto jedzenia. Może nawet nie zabraknie kolęd. Ale wówczas będzie to święto obłudy. Dlatego gorąco zachęcam do „przystawania z Bogiem”, bo im bardziej zabiera nam Go świat, tym bardziej trzeba nam do Niego tęsknić, w myśl słów: „Szukajcie Pana, dopóki można go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko” – podsumowuje ks. prałat dr Andrzej Dowal.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!