Apel o pomoc dla chorej Iwony z Gryfic

2020-05-24 11:54
Tomasz Krupecki
2020-05-24 11:54

Z dramatycznym apelem o pomoc w rozpowszechnieniu akcji charytatywnej zwrócili się do naszej redakcji przyjaciele pani Iwony Kamal (z domu Stolarczyk), która walczy z nowotworem. Jedynym ratunkiem dla chorej jest leczenie w klinice w Meksyku. Siostra chorej Iwony, Barbara Bobołowicz na portalu zrzutka.pl organizuje zbiórkę na kosztowne leczenie.   

Rak nie chce odpuścić...pomóżcie

Moja siostra ma zielone oczy...ale rak chce zgasić ich blask... kiedyś miała piękne blond włosy...i wciąż ma ten sam cudowny uśmiech...

Los nie szczędził jej życiowych, tragicznych doświadczeń..w wypadku samochodowym straciła jedynego syna...i jej życie nigdy nie wróciło do normalności... wiele lat spędziła w tęsknocie za nim, w bólu, rozpaczy i depresji...

I wydawało się, że los uśmiechnął się w końcu do niej, kiedy poznała swojego obecnego męża - cudownego człowieka o anielskim sercu. Ale przewrotny los znowu się odwrócił, by zadać kolejne razy...

Dokładnie dwa lata temu zaczął bolec ją brzuch. Żadne leki nie pomagały. Trafiła do szpitala. Tam zrobiono jej badania. A w USG napisano PRZERZUTY DO WĄTROBY...

Jak to? Dlaczego? Skąd?? Dlaczego IwONA? 

Zaczęliśmy szukać ...znowu seria badań. Okazało się, że pierwotny guz pojawił się w jelicie grubym, a zanim dał znać o sobie, posiał się w wątrobie, potem dał maleńki ślad w płucach i w otrzewnej...

Zawalił się nasz świat. I nic już nie jest takie samo...Przez dwa lata: zmiana przyzwyczajeń, przewartościowanie życia, nauka cierpliwości, wyhamowanie, refleksja nad wartością życia, zdrowia...

Świat zatrzymał się w miejscu...choć jak oszalały gnał dalej...

Dwa długie lata za nami...poszukiwania ratunku- kolejne szpitale, kolejni specjaliści, kolejne terapie, operacje...tysiące przejechanych kilometrów, nieprzespane noce...kroplówki kolejnej chemii, mdłości, wypadające włosy...pożegnania umierających na raka nowo poznanych przyjaciół, łzy, ból, brak snu....nadzieja przeplatana rozpaczą...

WALCZYMY SIOSTRO DALEJ!!!

Bo ja chcę się z Tobą Iwonka zachwycić kolejnym kubkiem kawy. Usiąść i rozmawiać o czymś innym niż leki, suplementy, zioła, zdrowe jedzenie...Doczekać normalnej wiosny i spokoju. Zachwycić się księżycem i muzyką....bez ataków bólu i paniki, bez rozpaczy że guzy rosną... Bez słów lekarki: my już dla pani nic nie możemy zrobić...to trzecia i ostatnia linia leczenia...w Polsce już nic dla pani nie mamy...

POMÓŻCIE kochani Znajomi i Nieznajomi...

Jedyna nadzieja w Klinice w Meksyku...oni dają nadzieję na wyleczenie chorym nawet w IV stadium raka. A Iwonka tak bardzo chce żyć....

Niech już minie ten zły czas....Pomóżcie....

Kliknij tu i wpłać

 

 

 

Komentarze (2)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Barbara

odpowiedz
24.05.2020 12:57

Dziękuję...dziękuję wszystkim którzy pomagają...dziękuję wszystkim, którzy wpłacając dzielą się okruchami dobroci swojego serca...❤️

Daniel

odpowiedz
24.05.2020 23:54

Dużo zdrowia dla pani