Wolontariusze przypominają: „Zwierzę to nie prezent!”

Zwierzę jako prezent (nie tylko na święta) to bardzo nietrafiony pomysł. O ile taki prezent jest planowany, a obdarowana osoba jest świadoma odpowiedzialności i chce go otrzymać, to jednak nie powinno się go dawać w przypadku, gdy taki prezent ma być niespodzianką.

- Osoba obdarowana zazwyczaj nie wie, że dostanie żywą istotę. Ludzie nie zawsze mają czas, nie zawsze mają chęci, więc taki prezent niekoniecznie ich zadowoli. Trzeba pamiętać, że osoba, która dostanie zwierzątko, musi to wiedzieć i tego chcieć. Zwierzę to nie jest maskotka, żeby to wręczać jako żywy prezent. Jest to ogromna odpowiedzialność, nawet na kilkanaście lat. Musimy uczyć dzieci, że zwierzęta to żywe istoty, które tak samo czują i tak samo przywiązują się do człowieka – mówi Monika Kowalczyk – wolontariuszka na rzecz zwierząt z Trzebiatowa.

Czytaj również: Temperatury są coraz niższe. Jak prawidłowo zadbać o zwierzęta zimą?

Niestety zdarzają się przypadki, kiedy rzeczywiście zwierzę okazuje się być nietrafionym prezentem. Niektórzy zatrzymują zwierzaka, jednak bywają znacznie bardziej skrajne przypadki.

- Znam przypadek, kiedy od razu po świętach przy śmietniku został odnaleziony żywy chomik. Podejrzewam, że był to taki nietrafiony prezent, więc się go pozbyto. Podobnie było w przypadku kobiety, która dostała pieska. Zatrzymała go, ale nie był to najlepszy prezent – opowiada wolontariuszka.

Takich historii jest wiele, więc pamiętajmy, aby kupować trafione i nieco mniej zobowiązujące prezenty.