Walka do samego końca. Słonie przegrywają w pięciu setach
W sobotnie popołudnie siatkarze SUS Travel Elephant Trzebiatów rozegrali kolejny mecz w ramach rozgrywek II ligi Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Tym razem zmierzyli się z SPS Cargill Słupca.
Siatkarze SUS Travel Elephant Trzebiatów rozegrali kolejny mecz przed własną publicznością - w hali Mrzeżyńskiego Centrum Sportu. Tym razem podejmowali siatkarzy SPS Cargill Słupca. Mecz nie rozpoczął się po myśli gospodarzy. W dwóch pierwszych setach musieli uznać wyższość drużyny przyjezdnej (do 20 i 21). W trzecim secie gra gospodarzy odmieniła się i rozpoczęli odrabianie strat. W trzecim secie zwyciężyli do 25:23, a w czwartym 28:26. O zwycięstwie zadecydował zatem piąty set, w którym lepsi okazali się goście, wygrywając 15:11 i cały mecz 3:2. Najlepszym siatkarzem w drużynie Słoni został wybrany Matvii Dymyntiienko.
- Walka była do samego końca. Próbowaliśmy różnych wariantów ustawień, ale dzisiaj goście okazali się lepsi — powiedział tuż po meczu Sławomir Pyta, który w tym meczu zastępował na ławce trenerskiej Artura Staigl.
- Rola trenera jest bardzo ważna. Zdecydowanie lepiej się gra niż stoi przy linii, bo wtedy jest straszna niemoc. Zdobyliśmy cenny punkt, który w lidze może okazać się bardzo cenny — dodał kapitan drużyny.
- W dzisiejszym meczu rezerwowi pokazali ducha walki, dzięki nim udało nam się wrócić do gry. Weszli bez kompleksów i odmienili przebieg rywalizacji. Widzimy potencjał drużyny. Brakuje jeszcze zgrania, ale jak wszyscy ufamy, z każdym kolejnym meczem będzie lepiej. Ponownie naszym siódmym zawodnikiem okazali się kibice. Ukłony za to, że wspierają drużynę. My czujemy to wsparcie — zaznaczył Sławomir Pyta.
Kolejny mecz, już 26 października, SUS Travel Elephant Trzebiatów zagra w Poznaniu z tamtejszym Energetykiem ENEA.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!