„Trzebiatowscy strongmani” nie odbędą się? „Sytuacja jest trudna”

Podczas środowej sesji Rady Miejskiej w Trzebiatowie poruszono temat zawodów strongmanów, które od wielu lat odbywają się właśnie na trzebiatowskim stadionie. Udział w tym wydarzeniu brali najsilniejsi zawodnicy w Polsce, w tym Mariusz Pudzianowski.

W tym roku impreza planowana była na 17 sierpnia. Jej organizacja jest jednak zagrożona. Powodem są środki finansowe, których nie ma zabezpieczonych w budżecie.

- Dowiedziałam się od pana Grzegorza Szymańskiego, że na organizację tej imprezy potrzeba 50 tys. złotych. W budżecie gminy nie ma zabezpieczonych takich środków – mówi burmistrz Trzebiatowa, Marzena Domaradzka. – Budżet wydziału promocji na ten moment jest skonsumowany w ponad 80 procentach. Ponad 100 tys. złotych zostało wydatkowane w sposób nadprogramowy. Były to wydatki, które nie zostały zapisane do budżetu – wyjaśnia.

- Proponowałam panu Grzegorzowi, że Gmina jest w stanie wyasygnować na to wydarzenie 5 tys. złotych. Być może uda się jeszcze pozyskać sponsorów. Będziemy próbowali uratować tę imprezę, aczkolwiek sytuacja jest trudna, bo tych pieniędzy nie ma w budżecie – powiedziała Marzena Domaradzka.

W dzisiejszej sesji wziął udział także trzebiatowski strongman i organizator zawodów – Grzegorz Szymański, który po zakończeniu obrad zabrał głos i przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie. Po wspólnej dyskusji Grzegorz Szymański zapowiedział poszukiwania sponsorów.

- Mam nadzieję, że dla dobra mieszkańców i turystów wspólnymi siłami z panią burmistrz oraz z radnymi znajdziemy rozwiązanie. Widzieliśmy przecież, że na to wydarzenie ludzie przychodzili całymi rodzinami, także fajnie by było, jakby udało się to zorganizować – podsumował trzebiatowski strongman.

Grzegorz Szymański rozmawiał dziś z radnymi po zakończeniu sesji