Trwa dogaszanie pożaru w Lewicach. Mieszkańcy stracili wszystko

W pożarze budynku w Lewicach ucierpiało 6 osób. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie. W wyniku wybuchu butli z gazem zawaliła się przednia ściana budowli. - Na szczęście nikomu nic się nie stało, że żaden strażak nie ucierpiał. Butla wybuchła, gdy oni już działali — mówią świadkowie. - Siła była tak potężna, że odłamki leżą kilkanaście metrów dalej. To było straszne — dodają. - Leżałem już w łóżku, kiedy przybiegła córka i krzyczy, że się pali. Wstałem szybko, coś na siebie narzuciłem i wybiegłem. Nie było czasu na nic — wyjaśnia jeden z poszkodowanych. Pożar zaczął się u jego sąsiada. - W wakacje przeprowadziliśmy generalny remont. Wszystko zniszczone — dodaje. Obecny na miejscu burmistrz Józef Domański zapowiedział pomoc. - Noc pogorzelcy spędzili w świetlicy, teraz poszukujemy dla nich mieszkań zastępczych. Przekazana zostanie im pomoc finansowa z Ośrodka Pomocy Społecznej — wyjaśnia Józef Domański. W pożarze ucierpiały w sumie cztery gospodarstwa domowe, budynek nie nadaje się do użytkowania. - Aktualnie udzielana jest pomoc doraźna, ale pewne jest, że ci ludzie stracili wszystko — mówi Iwona Frączek z trzebiatowskiego OPS i dodaje, że ewentualną pomoc można przekazywać do Ośrodka Pomocy Społecznej.