Tragiczne zderzenie rowerzysty z BMW. Władysław R. stanął przed sądem

Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Gryficach rozpoczął się proces 19-letniego obywatela Ukrainy Władysława R., który jest oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Mężczyzna, 4 maja 2024 r., potrącił na trasie Kiełpino-Brojce jadącego rowerem 17-letniego Michała. Poszkodowany z urazem wielonarządowym został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Szczecinie. Tam niestety zmarł.

Władysław R. przyznał się do winy i powiedział, że bardzo żałuje swojego czynu. Wyjaśniał, że oślepiło go słońce, ale również jego uwagę odwróciło przychodzące z telefonu powiadomienie. Podróżował wraz z dziewczyną z Kołobrzegu do Gryfic. Zeznał też, że jechał z prędkością 60 km/h i nie widział wcześniej jadącego rowerzysty.

19-letni kierowca był trzeźwy. Nie był pod wpływem narkotyków. Jego auto zatrzymało się po około stu metrach od miejsca potrącenia.

Na sali rozpraw pojawili się dzisiaj m.in. zawodnicy klubu Świt Szczecin, w którym grał 17-latek, a także jego rodzina. Mama Michała, pani Mariola, w rozmowie z naszym reporterem podkreśla, że oczekuje dla sprawcy sprawiedliwego wyroku.

- Życia to Michałowi na pewno nie zwróci, ale niech ten człowiek za to odpowie. Niech odczuje to, co zrobił. Dziś zobaczyliśmy go po raz pierwszy. Czujemy nienawiść i żal – powiedziała mama zmarłego 17-latka.

Podczas dzisiejszej rozprawy nie zapadł wyrok. Konieczne jest jeszcze przesłuchanie świadka oraz jednego z funkcjonariuszy policji, który brał udział w oględzinach. Kolejne posiedzenie sądu odbędzie się w połowie listopada. Władysław R. w dalszym ciągu przebywa w areszcie.