Temat kontrowersyjnej spółki wróci w przyszłym tygodniu. Czy biedna gmina pożyczy 3 miliony złotych?

W tym roku w trzebiatowskiej Radzie Miejskiej zaszły zmiany. Radni Polskiego Stronnictwa Ludowego, wspólnie z trzema radnymi z grupy burmistrza i radnymi klubu Moja i Twoja Gmina dokonali zmian w Radzie. Przede wszystkim w lutym br., odwołali przewodniczącą Rady Irenę Pietrzykowską, a na jej miejsce powołali Mirosława Makarewicza. Radni, którzy dokonali zmian mają w radzie większość i wspólnie tworzą opozycję.

Kiedy w marcu koronawirus SARS-CoV2 siał spustoszenie na ulicach miasta, a w gminie Trzebiatów było najwięcej zakażonych, burmistrz Józef Domański organizował pomoc. Między innymi wspólnie z włodarzami sąsiednich gmin zbierał pieniądze dla gryfickiego szpitala, rozmawiał z przedsiębiorcami i szykował pakiet pomocowy dla lokalnych biznesów. W internecie pojawiły się komentarze słusznie zdenerwowanych mieszkańców, którzy pytali, gdzie są radni? Czy radni oprócz skoku na władzę i mieszania w radzie nie mają pomysłu jak pracować dla ludzi? – zastanawiali się internauci.

Takie komentarze wywołały pewien dyskomfort wśród radnych tak zwanej opozycji. Na Facebook-u uruchomili stronę o pretensjonalnej nazwie „Radni Dla Trzebiatowa”. Na tej stronie radni opozycji pochwalili się, że opracowali plan tzw. „Pakiet dla przedsiębiorcy”.

- Przygotowaliśmy i złożyliśmy dzisiaj PAKIET DLA PRZEDSIĘBIORCY, a więc grupę trzech uchwał, które znacząco pomogą lokalnym przedsiębiorcom – piszą na facebooku Radni Dla Trzebiatowa, bo pod takim pseudonimem ukrywa się trzebiatowska opozycja. Pierwsze dwie uchwały dotyczą zwolnień z dzierżaw lub przedłużenia terminu płatności. Najważniejsza jest trzecia uchwała, która na komisjach wzbudziła ogromne zaniepokojenie. Opozycja (albo jak później się okaże jej część) wymyśliła powołanie spółki -  Trzebiatowskiego Funduszu Pożyczkowego.

- Chcemy, aby powstała spółka komunalna, która będzie udzielała lokalnym przedsiębiorcom pożyczek. Zdajemy sobie sprawę, że kryzys gospodarczy dotknie przede wszystkim branżę turystyczną i gastronomiczną. Uważamy, że gmina może i powinna wyciągnąć pomocną rękę do przedsiębiorców. Chcemy ratować miejsca pracy – tłumaczą na Facebook-u Radni Dla Trzebiatowa. (…) Działalność Spółki przy kapitale 3.000.000 zł powinna zabezpieczyć działalność około 30-50 podmiotów i uratować około kilkaset miejsc pracy.

Na pierwszy rzut oka pomysł bardzo dobry. Internauci zareagowali owacjami. Brawa, lajki, serduszka, a w komentarzach gratulacje. Ciemne chmury i emotikony <przygnębiony> pojawiają się dopiero wtedy, gdy zagłębiamy się w szczegóły.

• 1. Tworzy się jednoosobową spółkę prawa handlowego pod firmą „Trzebiatowski Fundusz Pożyczkowy sp. z o. o.” z siedzibą w Trzebiatowie.
• 2. Spółka zostanie utworzona na czas nieokreślony.
• 3. 1. Kapitał zakładowy będzie wynosić 3.000.000,00 zł (słownie: trzy miliony złotych 00/100).

2. Kapitał zakładowy dzieli się na 100 udziałów po 30.000,00 zł (słownie: trzydzieści tysięcy złotych 00/100) każdy i zostanie on pokryty w całości z majątku Gminy Trzebiatów w formie wkładu pieniężnego (gotówka).

  Skąd gmina ma wziąć 3 miliony? Opozycja tłumaczy: inicjatorzy widzą potrzebę wyemitowania obligacji komunalnych na zapewnienie wkładu finansowego Spółki.

- Absurd totalny – uważa radny Piotr Dąbrowski, radny z grupy burmistrza Domańskiego. Trudno tworzyć spółkę w tak biednej gminie. Trzeba powiedzieć jasno, że emisja obligacji to nic innego jak kredyt i zadłużenie. Nie możemy sobie na to pozwolić – uważa Dąbrowski i pyta komu miałaby służyć spółka? Kto będzie nią zarządzał i ile na tym zarobi?

Po takich pytaniach na komisjach, na sesji nie pojawił się projekt uchwały dotyczący spółki. Dlaczego? – Inicjatywa musi przejść prace w komisjach, musimy dokładnie wszystko przeanalizować – powiedział w rozmowie z reporterem SuperPortalu24 przewodniczący Rady Miejskiej Mirosław Makarewicz. – Temat spółki pojawi się na komisjach już w przyszłym tygodniu – przekazał przewodniczący.

Nieoficjalnie wiemy, że wśród radnych w opozycji temat spółki budzi wątpliwości. Między innymi dlatego nie udało się „wrzucić” tej uchwały w porządek obrad ostatniej sesji Rady Miejskiej.