Tak głosowali więźniowie w Płotach. Dominacja jednego kandydata

Za nami pierwsza tura wyborów prezydenckich. Najwięcej głosów w Polsce uzyskał Rafał Trzaskowski (31,36 proc.) i Karol Nawrocki (29,54 proc.). To oni zmierzą się ze sobą w drugiej turze.

Czytaj również: Wybory prezydenckie. Tak głosował powiat gryficki

Swój głos oddali również więźniowie. Głosowanie w zakładach karnych nie różni się znacząco od innych miejsc. Tak samo jak w innych przypadkach, powoływana jest komisja wyborcza z przewodniczącym na czele.

- Jednostki penitencjarne były odpowiedzialne za przygotowanie list osób, które przebywały na dzień wyborów w jednostce oraz przesłanie ich do właściwych urzędów miasta tj. Nowogard, Płoty – wyjaśnia w rozmowie z naszą redakcją por. Maximilian Pokorski, rzecznik prasowy dyrektora Zakładu Karnego w Nowogardzie. – Po stronie jednostek penitencjarnych leżało również przygotowanie pomieszczeń, które służyły jako lokale wyborcze oraz doprowadzanie osadzonych, chętnych do wzięcia udziału w wyborach – przekazał rzecznik.

Z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że uprawnionych do głosowania w Oddziale Zewnętrznym Zakładu Karnego w Płotach było 192 osadzonych. Do wyborów przystąpiły 134 osoby.

Najwięcej głosów uzyskał Rafał Trzaskowski – 68. Na drugim miejscu znalazł się Sławomir Mentzen – 17 głosów, natomiast na trzecim Szymon Hołownia – 12 głosów. Jeden głos mniej uzyskał Karol Nawrocki (11). Dalej znaleźli się: Magdalena Biejat (9 głosów), Grzegorz Braun i Adrian Zandberg (5 głosów) oraz Krzysztof Stanowski (1 głos).

Podobnie było w Zakładzie Karnym w Nowogardzie. Tam uprawnionych było 669 osadzonych, natomiast udział w wyborach wzięło 496 osadzonych. Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 344 więźniów, na Sławomira Mentzena 45, natomiast na Szymona Hołownię – 37. Karol Nawrocki uzyskał 22 głosy, a tuż za nim Magdalena Biejat, na którą zagłosowało 21 osadzonych. Pozostali kandydaci otrzymali mniej niż 10 głosów.

Więźniowie z Płotów i Nowogardu oddali również łącznie 16 głosów nieważnych, głównie z powodu niepostawienia znaku „X” obok nazwiska żadnego kandydata.