Smutne wieści z Baszty Kaszanej. „Ze łzami w oczach pożegnaliśmy się z tym miejscem”
Stowarzyszenie Historyczny Trzebiatów „Chąśba” nie będzie opiekować się już Basztą Kaszaną. W czwartek działacze stowarzyszenia poinformowali o „oddaniu kluczy”. O przyczynie oraz dalszych planach opowiedziała nam członkini „Chąśby” – Katarzyna Mularz.
W czwartek Stowarzyszenie Historyczny Trzebiatów „Chąśba” poinformowało, że nie będzie się już zajmować Basztą Kaszaną.
„Jakby to było wczoraj pamiętamy nasze pierwsze dni na baszcie. Niektórzy z nas spędzili tam więcej niż pół życia. Cudowni wolontariusze, mądre i uczynne dzieciaki, wielu starych przyjaciół i nowo poznanych ludzi. Niestety, jak ktoś powiedział: „nic nie może przecież wiecznie trwać”. Jest nam bardzo przykro, ale niestety w 2024 roku już nas tu nie będzie” – czytamy we wpisie.
Co się stało? O to nasz reporter zapytał Katarzynę Mularz ze Stowarzyszenia Historyczny Trzebiatów „Chąśba”.
- Niestety nie jesteśmy w stanie zaakceptować nowych warunków. Aneks, który w tym roku nam przedstawiono, nie jest możliwy do spełnienia. Narzucono nam godziny otwarcia Baszty, w czasie których my pracujemy zawodowo. Nie mieliśmy wyjścia, musieliśmy oddać klucze – wyjaśnia Katarzyna Mularz.
- Nie zamierzamy rezygnować z działań. Chcemy jeszcze bardziej się rozbudować, poszerzyć nasze działania i zwerbować więcej członków stowarzyszenia – zapowiada.
Facebookowa strona Baszty Kaszanej pozostaje jako archiwum. Stowarzyszenie zaprasza do polubienia ich nowej strony pn. „Chąśba”.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!