„Rozumiem te emocje” – premier o protestach, cmentarzach i lockdownie

- Wierzę, że w kluczowym momencie walki z epidemią wszyscy zachowamy się odpowiedzialnie – rozpoczął premier. – Musimy razem stawiać czoła temu wyzwaniu, dlatego szczególny apel kieruje do uczestników ostatnich protestów i do opozycji: Proszę o to, byśmy usiedli do rozmów. Niech nasze spory nie toczą się na ulicach i niech nie będą przyczyną kolejnych zachorowań.

Mateusz Morawiecki wyjaśnił, skąd decyzja o zamknięciu cmentarzy w ostatnich dniach.
- To szczególnie ważny czas dla całej naszej wspólnoty. Czas pamięci o bliskich, którzy od nas odeszli. Zdaję sobie sprawę z tego, że w tym roku są to święta wyjątkowo trudne. Doskonale wiem, że wielu z was jest mocno rozgoryczonych i zdenerwowanych tą sytuacją. Rozumiem te emocje. Sam chciałbym odwiedzić grób mojego taty, mojej siostry czy przyjaciół. Powiedzieć nad ich grobem o swoich uczuciach, pomodlić się w ciszy, pokłonić się wielu bohaterom spoczywającym na warszawskich Powązkach – powiedział premier.
- Decyzja o zamknięciu cmentarzy w tych dniach jest efektem wielu konsultacji, także konsultacji z zespołem ekspertów i rady do spraw epidemii Covid. Podróże i spotkania rodzinne to dziś zbyt wielkie ryzyko, zwłaszcza dla naszych seniorów – dla babć i dla dziadków – osób najbardziej narażonych na działanie wirusa. Odpowiedzialność musi zwyciężyć.

Szef rządu zapewnił też, że przedsiębiorcy, którzy stracili fundusze przez zamknięcie cmentarzy, będą mogli liczyć na rekompensatę płynącą z państwa.
- Mam świadomość, że ta decyzja w szczególny sposób dotyka przedsiębiorców, którzy prowadzą sprzedaż kwiatów czy zniczy. Epidemia nie pozostawiła nam innej możliwości, ale mimo to chcę przeprosić wszystkich, których decyzja o zamknięciu cmentarzy, uderzyła najmocniej. Jednocześnie chcę jeszcze raz zapewnić, że poniesione przez przedsiębiorców straty będą wyrównywane przez rząd. Dziękuję samorządom, które same zainicjowały reakcję skupu kwiatów – im także zostaną zwrócone za to pieniądze. – przyznał Morawiecki.

Premier wspomniał także o lockdownie, czyli zamknięciu gospodarki.
- Wiele krajów europejskich wprowadza w tych dniach lockdown. Decyduje o zamknięciu barów, restauracji, części usług i handlu, zamknięciu wielu miejsc publicznych. W niektórych krajach wprowadza się wręcz godziny policyjne z zakazem poruszania się. Wirus rozprzestrzenia się bardzo szybko i od naszej postawy zależy, czy go powstrzymamy. Dlatego jeżeli możecie, zostańcie proszę w domu. Miejmy w pamięci tych, którzy odeszli, zwłaszcza ofiary epidemii koronawirusa. Wspomnijmy o nich w modlitwie w zaciszu domowym, w gronie najbliższej rodziny. Choć nie możemy być blisko siebie, pozostańmy w tych dniach zjednoczeni.