Pochodzący z Trzebiatowa Krzysztof Pyzia wydał kolejną książkę
„Wyszło jak zwykle… Rozbrajająca historia Polski” – to najnowsza książka napisana przez pochodzącego z Trzebiatowa Krzysztofa Pyzię. Pozycja ta wdrapała się już na listę bestsellerów. O czym jest ta książka i dlaczego „wyszło jak zwykle”? O tym nasz reporter rozmawiał z samym autorem.
Krzysztof Pyzia obecnie jest mieszkańcem Warszawy i dziennikarzem Radia ZET. Pochodzi z Trzebiatowa. Kilka dni temu ukazała się jego kolejna książka – „Wyszło jak zwykle… Rozbrajająca historia Polski” – która już zdążyła wdrapać się na listę bestsellerów!
O czym jest ta książka i dlaczego „wyszło jak zwykle”? O tym nasz reporter rozmawiał z samym autorem.
- „Wyszło jak zwykle… Rozbrajająca historia Polski” to nic innego jak historia naszego kraju opowiedziana niezbyt znanymi anegdotami. To opowieść o polskim królu, który kochał ogórki kiszone i zmarł, bo zatruł się jednym z nich. To opowieść o królewskiej sypialni, w której miłość kwitła w najlepsze do tego stopnia, że zapadła się sypialnia. Ale to również historie bardziej współczesne, w tym jedna, wyjątkowa – o tym, jak złodzieje ukradli limuzynę generałowi policji i oddali, ale nie w całości… Co się dokładnie wydarzyło, to już zostało opisane w mojej książce – mówi Krzysztof Pyzia.
Historia Polski w anegdotycznej formie. Wszystko oparte na faktach, choć momentami trudno w to uwierzyć. Dlaczego autor zdecydował się na taki format?
- Polacy uwielbiają opowiadać dowcipy i słuchać anegdot. Dlatego postanowiłem zebrać te najmniej znane. Trwało to kilka lat, było przy tym mnóstwo pracy, ale wydaje się, że chyba było warto. Niedługo po premierze dostałem wiadomość od jednego z czytelników. Napisał on, cytuję: „To książka, którą powinien przeczytać każdy. Bawi do łez, a śmiech w dzisiejszych czasach jest na wagę złota” – opowiada autor.
Dla kogo jest ta książka?
- Zdaje mi się, że ta książka jest dla wszystkich. Z jednej strony można poznać historię naszego kraju opowiedziane w dość, tak mi się wydaje, lekki sposób, a przy tym się czegoś dowiedzieć. Chociażby to. Zacytuję: „Wolę nic nie tworzyć, byle się z Tobą położyć, ja, zawsze najwierniejszy Fryc, co mocno tęskni do Twych cudnych cyc”. To list miłosny jednego z najsłynniejszych Polaków. O kim mowa? Tego zdradzić już nie mogę. Odpowiedź znajdą Państwo w mojej książce – zachęca Krzysztof Pyzia.
Jak mówi autor, przygotowania i zbieranie materiałów to wiele godzin żmudnej pracy, ale jak zaznacza – wszystko po to, by każda historia miała podparcie w źródłach.
- Pracując nad książką, spędziłem wiele godzin w bibliotekach. Często sięgałem po literaturę nawet sprzed kilkuset lat. Wszystko po to, by każda historia miała podparcie w źródłach. Wiem, że część opowiedzianych tutaj historii brzmi jak żart. A mimo to miały one miejsce. Stąd pomysł, by wszystko podpierać źródłami. I tak też uczyniłem – tłumaczy nasz rozmówca.
Nie jest to pierwsza książka Krzysztofa Pyzi. Autor ma już na koncie wiele innych pozycji.
- Jeśli dobrze liczę, to jest to moja dziesiąta książka. Miałem przyjemność popełnić wywiad rzekę z wybitnym aktorem, Wojciechem Pokorą „Z Pokorą przez życie”. Była też seria książek z Jerzym Dziewulskim, z kabaretem Neo-Nówka czy z moim przyjacielem, kierowcą rajdowym, Kajetanem Kajetanowiczem – opowiada autor.
Już niebawem kolejne utwory!
- Właśnie trwają intensywne prace nad nową książką. Zaraz po naszej rozmowie mam spotkanie z moim kolejnym bohaterem. Nie mogę zdradzić, kim on jest, nie chcę zapeszyć. Tym razem dotknę tematu poważnego, tyczącego się każdego z nas. Do tej książki przygotowuję się od dobrych kilku miesięcy. Jeśli się uda, to światło dzienne powinna ona ujrzeć na jesieni tego roku – zapowiada Krzysztof Pyzia.
„Wyszło jak zwykle… Rozbrajająca historia Polski”
Jeśli myślicie, że tylko w piłce nożnej przydaje się okrzyk „Polacy, nic się nie stało”, to jesteście w wieeeelkim błędzie! Jak by tego było mało, od zarania dziejów mamy pecha! Choćby to, że leżymy pomiędzy Rosją a Niemcami, wiele mówi o naszym szczęściu. Często też chcieliśmy dobrze, a wychodziło… jak zwykle!
Oto historia Polski w anegdotycznej formie. Wszystko oparte na faktach, choć momentami trudno w to uwierzyć. Sam Stanisław Bareja by tego nie wymyślił! Będzie zatem o królu, który gdy tylko zobaczył kandydatkę na żonę, uciekł, gdzie pieprz rośnie. Zajrzymy do królewskiej sypialni, w której od miłosnych igraszek zawaliła się podłoga. Opowiemy, jak polscy władcy i ich najbliżsi odchodzili z tego świata w stylu „laureatów” nagrody Darwina (no bo kto podcina gałąź, na której siedzi, albo dławi się ogórkiem kiszonym?!). Przeczytacie również o najgłupszym pomyśle w dziejach Polski oraz o rodaku sławnym na cały świat, który w liście do kobiety napisał: „…Wolę nic nie tworzyć, byle się z Tobą położyć, ja, zawsze najwierniejszy Fryc, co mocno tęskni do Twych cudnych cyc”! Zainteresowani?
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!