Pierwsza taka operacja splotu ramiennego w gryfickim szpitalu
W grudniu 2024 i na początku stycznia 2025 roku po raz pierwszy w szpitalu w Gryficach przeprowadzono leczenie operacyjne u 26-letniego pacjenta z uszkodzeniem splotu ramiennego.
Jak informuje SPZZOZ w Gryficach MEDICAM, do uszkodzenia doszło w wyniku urazu doznanego w wypadku samochodowym. W wyniku urazu część nerwów, które tworzą splot ramienny, zostało całkowicie oderwanych od rdzenia kręgowego, a pacjent całkowicie stracił możliwość wykonywania ruchów w stawie ramiennym i łokciowym.
W przypadku wyrwania (awulsji) nerwów w miejscu ich wyjścia z rdzenia kręgowego nie ma ani możliwości spontanicznej regeneracji tych nerwów, ani możliwości operacyjnego ich zespolenia z rdzeniem. W takim przypadku do przywrócenia funkcji odnerwionych mięśni mogą zostać użyte inne nerwy. Poświęca się wtedy nerwy „mniej ważne” (np. taki nerw, który zaopatruje mniej użyteczny mięsień lub taki, który odpowiada jedynie za część ruchów w danym stawie), przecina się je i łączy z nerwami, które wcześniej zostały oderwane.
W ramach pierwszej operacji zaplanowano i wykonano zespolenie części nerwu dodatkowego (unerwiającego część mięśnia czworobocznego grzbietu) i nerwu nadłopatkowego celem przywrócenia ruchów w stawie ramiennym.
Druga operacja polegała na połączeniu gałęzi nerwu pośrodkowego i łokciowego z nerwem mięśniowo-skórnym dla odbudowy unerwienia mięśnia ramiennego oraz dwugłowego, odpowiadających za zgięcie w stawie łokciowym. Zabieg przeprowadzono w zespole interdyscyplinarnym, z udziałem dra Adama Kruckiego - lekarza Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej.
Operacja nie tylko wymagała szczegółowego zaplanowania i podjęcia decyzji, które nerwy najlepiej „poświęcić” dla zregenerowania „bardziej przydatnych” nerwów, ale również żmudnego i precyzyjnego ich zespolenia pod mikroskopem nicią cieńszą niż ludzki włos. Ponadto wymagane jest użycie specjalnego neurostymulatora, który umożliwia odróżnienie włókien działających od niedziałających. Dodatkowo znieczulający anestezjolog musi umiejętnie dobrać leki tak, żeby ich działanie nie wpływało negatywnie na otrzymywane przez neurostymulator odczyty.
Nerwy obwodowe regenerują się w tempie 1mm na dzień, więc na efekt operacji trzeba będzie poczekać kilka miesięcy. Na razie wszystko jest na dobrej drodze – rany operacyjne zostały już wygojone i Pacjent będzie mógł wkrótce rozpocząć rehabilitację.
Operacje tego typu do tej pory przeprowadzane były jedynie w nielicznych wyspecjalizowanych ośrodkach w Polsce. Wykonywanie ich w tutejszym Oddziale Neurochirurgicznym stało się możliwe dzięki dołączeniu do zespołu lekarskiego dra Dimitrija Rogova, który posiada bogate doświadczenie w operacjach na nerwach obwodowych. Ponadto dr Rogov odbył kurs z zakresu chirurgii nerwów obwodowych prowadzony przez Przewodniczącego Sekcji Nerwów Obwodowych Europejskiego Towarzystwa Neurochirurgów Profesora Lukasa Rasulica.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!