„Pani Kamilo, nasze mieszkania spłonęły, nie mamy gdzie wracać”

2024-10-29 15:40
Karol Szumny
2024-10-29 15:40

Kamila Rzechuła jest kolejną poszkodowaną mieszkanką Gryfic w wyniku pożaru, który wybuchł dwa tygodnie temu przy ul. Łąkowej. W wyniku zalania straciła dach nad głową. Mieszkanka prosi o wsparcie zbiórki.

ZDJĘCIE 1 z 7

Było środowe późne popołudnie (16 października), kiedy w jednym z budynków mieszkalnych przy ul. Łąkowej w Gryficach wybuchł pożar. Kamila Rzechuła kończyła akurat pracę i sprzątała swój gabinet.

- Zauważyłam, że mam dwa nieodebrane połączenia od sąsiadki, która mieszka obok. Gdy oddzwoniłam, usłyszałam: „Pani Kamilo, nasze mieszkania spłonęły, nie mamy gdzie wracać”. Zamarłam w tamtym momencie – opowiada Kamila Rzechuła.

Mieszkanka niezwłocznie ruszyła na ulicę Łąkową. Na miejscu pracowało już wiele zastępów straży pożarnej. Biegiem pospieszyła do swojego mieszkania. Bardzo bała się o swoją kotkę, która akurat tam wtedy była.

- Nie chciałam się odsunąć, dopóki nie zobaczę jej żywej lub martwej. Byłam pewna, że się zaczadziła. Błagałam strażaków, by jej szukali. I udało się. Z tego miejsca z całego serca dziękuje im, że nie byli obojętni, że szukali mojej kotki. Bardzo im za to dziękuję – podkreśla mieszkanka Gryfic. Nasza rozmówczyni dziękuje też za wsparcie swoim przyjaciołom, weterynarz i wszystkim, którzy jej pomogli.

Pani Kamila tymczasowo zatrzymała się u rodziny. Jej mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania, głównie przez zalanie. Straciła też większość sprzętów, mebli i wyposażenia.

- Zdaję sobie sprawę, że mieszkania sąsiadów uległy większemu zniszczeniu niż moje, ale faktem jest, że tak samo jak oni, straciłam dach nad głową i swoje miejsce do życia – zaznacza nasza rozmówczyni.

- Od momentu pożaru byłam tam kilka razy i nie chcę tam wracać. Nie chcę mieć kontaktu z tym zapachem i widokiem – podsumowuje Kamila Rzechuła.

Panią Kamilę można wesprzeć tutaj: Nowy początek Kamili

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!