Odwiedzamy groby naszych bliskich. Dwa lata temu zamknięto cmentarze

Dziś wielu z nas odwiedza groby swoich bliskich. Część zrobiło to również wczoraj i zrobi także jutro. Jak możemy sobie jednak przypomnieć, jeszcze dwa lata temu nie było to możliwe. W związku z rosnącą liczbą zakażeń, premier Mateusz Morawiecki ogłosił zamknięcie cmentarzy. Cmentarne bramy były zamknięte 31 października, 1 listopada oraz 2 listopada.

Czy to spowodowało zamierzony efekt? Czy Polacy, mieszkańcy powiatu gryfickiego zrezygnowali z odwiedzin? Zdecydowanie nie, bo tuż po konferencji premiera (a miała ona miejsce w godzinach popołudniowych) niemal wszyscy ruszyli na cmentarze.

Zakorkowane miasta, panika wśród mieszkańców, ale również wśród sprzedawców, którzy zaopatrzyli się w dużą ilość towaru, a wszystko musieli sprzedać niemalże w kilka godzin.

Pojawiały się również symboliczne protesty. Mieszkańcy kładli znicze pod cmentarnymi bramami. Zdarzyła się również sytuacja zniszczenia bramy, dzięki czemu odwiedzający i tak mogli wejść na cmentarz.

Trudno sobie wyobrazić takie okoliczności teraz. Dziś wszyscy swobodnie spacerują po cmentarzach i odwiedzają mogiły swoich bliskich – dokładnie tak, jak powinna wyglądać dzisiejsza uroczystość Wszystkich Świętych.