Nasz mieszkaniec znowu na podium! Podniósł łącznie 690 kilogramów [FILM]

Arkadiusz Bzdak – mieszkaniec Trzebiatowa – stanął na podium w Mistrzostwach Polskich WPC 2022. W trójboju siłowym podniósł następujące ciężary: przysiad – 260 kg; wyciskanie sztangi leżąc – 160 kg; martwy ciąg – 270 kg. Dzięki tym wynikom zdobył trzecie miejsce.

W rozmowie z naszą redakcją Arkadiusz Bzdak opowiada o swoich zmaganiach na tym turnieju.

Czym jest trójbój siłowy?

- Trójbój siłowy to dyscyplina, która polega na podniesieniu jak największego ciężaru łącznie w trzech bojach. Tymi bojami są: przysiad ze sztangą na plecach, wyciskanie sztangi leżąc oraz martwy ciąg, czyli podniesienie ciężaru z martwego punktu z ziemi do zablokowanych kolan i stawów biodrowych. Mamy tam pewne reguły, których musimy przestrzegać: są to komendy sędziego oraz określone zasady przy wyciskaniu ciężaru. Do każdego boju mamy trzy podejścia – tłumaczy Arek.

- Trójbojem zajmuję się wyczynowo od około pięciu lat. Do tej pory zdobyłem dwa razy wicemistrzostwo Polski w kategoriach: do 19 lat oraz do 23 lat. Wcześniej udało mi się również zdobyć Mistrzostwo Europy do 18 lat do 100 kg.

Przygotowania do zawodów

- Moje przygotowania nie różniły się dużo od tych poprzednich. Wszystko działa na tym samym programowaniu treningowym. Jeśli jednak chodzi o ostatnie moje treningi, to byłem bardzo dobrze przygotowany. Poświęciłem na to sporo czasu i bardzo się zaangażowałem. Finalnie niestety nie wyszło, tak jak chciałem, ale i tak mogę być z siebie zadowolony.

Podium naszego mieszkańca

- Cieszę się, że udało się zdobyć podium, ale mnie zawsze najbardziej zależy na końcowym wyniku tj. na jak najwyższej liczbie podniesionych kilogramów. Muszę dokładnie przeanalizować, co nie zagrało technicznie. Wynik jest gorszy o 10 kg niż w tamtym roku, choć i tak, jak na moją kategorię, ten wynik jest bardzo solidny. Mimo to liczyłem na więcej. Wydaje mi się, że narzuciłem na siebie zbyt dużą presję. W ostatnim dniu przed zawodami też słabo spałem. Na samym starcie pojawiło się parę błędów technicznych. Ale taki jest po prostu sport. To się zdarza. Może być wszystko dopięte na ostatni guzik, a ostatecznie pojawia się jakieś zawahanie czy brak koncentracji, a to później wpływa na wynik.

„Większe sukcesy dopiero nadejdą”

- Dopiero zaczynam w wyższej kategorii wiekowej, więc sukcesy niebawem nadejdą. Na razie trenuję indywidualnie. Teraz czeka mnie nieco dłuższa przerwa, bo najbliższy start będzie w Akademickich Mistrzostwach Polski w maju przyszłego roku.

Owocna współpraca z Grzegorzem Szymańskim

- Trzebiatów wielkością jest jaki jest, więc wysoce prawdopodobne było to, że w końcu trafię pod egidę naszego strongmana Grzegorza Szymańskiego. Bardzo mnie to cieszy, bo jeśli chodzi o warunki do rozwoju, to są one na najwyższym poziomie. Mamy tutaj bardzo dobre możliwości. Grzesiek zawsze wspiera mnie w przygotowaniach, był również ze mną na starcie, co jest nieocenione. Mimo że trójbój to sport indywidualny, to pomoc drugiej osoby ma ogromne znaczenie. Będziemy tutaj cały czas działać i wspólnie trenować.

Na podium, po prawej stronie: Arkadiusz Bzdak