Mnóstwo atrakcji i mnóstwo wsparcia. Piknik charytatywny dla Roberta Trusza za nami

Robert Trusz ma 42 lata. Na co dzień jest mężem, ojcem, przyjacielem i policjantem z ponad 10-letnią służbą w Policji. Niestety, 8 maja br. doznał masywnego udaru krwotocznego oraz paraliżu lewej strony ciała. Potrzebne są środki na jego leczenie i rehabilitację. Dlatego też w niedzielne popołudnie na skateparku w Trzebiatowie odbył się festyn charytatywny.

- Mamy tutaj mnóstwo atrakcji. Są dmuchańce, zajęcia sportowe, grill, słodkie wypieki, malowanie twarzy, są służby mundurowe, jest mecz radni kontra policjanci, są licytacje i wiele, wiele więcej – mówi Patrycja Iwanów, współorganizator wydarzenia.

- Pomysł na to wydarzenie pojawił się po założeniu internetowej zbiórki charytatywnej. Wówczas nasza lokalna grupa, która zawsze chętnie organizuje tego typu imprezy, skrzyknęła się i wszystko poszło jak domino. Zaangażowanie jak zawsze było bardzo duże i wszyscy stanęli na wysokości zadania – dodaje Karolina Sieńko, także współorganizator.

- Komenda Powiatowa Policji w Gryficach i Komisariat Policji w Trzebiatowie włączają się w to wydarzenie. Nasz kolega doznał ciężkiego zachorowania i dochodzi do zdrowia. Wspieramy go i pokazujemy solidarność – mówi kom. Zbigniew Frąckiewicz z gryfickiej policji.

Żona pana Roberta – Ewa – dziękuje wszystkim obecnym za wsparcie. - Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. Jest pełna mobilizacja wśród mieszkańców. Wiele osób dodaje nam siły w tym trudnym czasie. Dla Roberta też to dużo znaczy. Jesteśmy bardzo wdzięczni – powiedziała Ewa Trusz.

Obecnie pan Robert przebywa na oddziale neurologicznym w szpitalu klinicznym w Zielonej Górze. Tam przechodzi specjalistyczne badania, a wkrótce będzie przechodził poudarową rehabilitację.

Zbiórkę można wesprzeć tutaj: Powrót Roberta do zdrowia