Jego nagranie z watahą wilków podbija Internet! Kim jest Sławomir Skukowski?

Sławomir Skukowski to mieszkaniec Zapolic (gmina Trzebiatów). Od 2013 roku profesjonalnie fotografuje las i ich mieszkańców. Jedno z jego ostatnich nagrań podbiło Internet. „Niesamowite nagranie atak watahy wilków na dużego dzika” ma już ponad 800 tysięcy wyświetleń.

Zobacz video: To nagranie ma już setki tysięcy wyświetleń! Zobaczcie walkę dzika z wilkami

Nagranie pochodzi z fotopułapki, którą zamontował pan Sławomir. W sumie rozmieszczonych ma ich aż 7 sztuk w różnych rejonach. Walka dzika z wilkami została uwieczniona w lesie na wysokości Włodarka-Mrzeżyno.

- Fotopułapkę miałem ustawioną w kompletnie innym miejscu, ale coś mnie tknęło, by ją przestawić. Po paru dniach poszedłem sprawdzić, czy coś się nagrało, i rzeczywiście – na miniaturce już coś takiego widniało. Od razu wiedziałem, że ten film zrobi furorę. To było niesamowite. Nagrywały mi się już wilki, jelenie, ale takiej sceny się nie spodziewałem – opowiada Sławomir Skukowski.

Internauci byli zachwyceni nagraniem. Film spotkał się z bardzo dobrym odbiorem, a także z licznymi gratulacjami. Pojawiło się również wiele komentarzy. Część z nich wskazywała na „zabawę wilków z dzikiem”. Pan Sławomir wyjaśnia jednak, że w naturze dzikie zwierzęta niekoniecznie mają pozytywne zamiary wobec siebie.

- Większość ludzi nie miała styczności z wilkami i nie wiedzą, jak te drapieżniki polują, jak żyją czy funkcjonują. Znamy je jedynie z bajek. Tam wszyscy się bawią. W naturze bywa jednak inaczej. Wilk jest drapieżnikiem. On się nie będzie bawił z dzikiem czy sarenką. On będzie chciał je upolować. Myślę, że tak też było w tym przypadku. Wilki wiedziały, jak to rozegrać. Nie dałyby rady złapać dzika za gardło i zagryźć, dlatego próbowały go zmęczyć. Wilki potrafią kilometrami tropić zwierzynę. Dzik z nagrania miał marne szanse na przeżycie. Zaciekle się bronił, ale przy tylu wilkach nie mógł za wiele zrobić – tłumaczy fotograf.

Jak się okazuje powieszenie fotopułapki w odpowiednim miejscu może być wyzwaniem. Jak mówi Sławomir Skukowski, las zna od podszewki i uwielbia w nim przebywać. Dlatego też wie, w jaki sposób rozmieścić urządzenia, by później były efekty.

- Niektórzy komentowali: „A co to za problem, też sobie powieszę fotopułapkę i coś takiego nagram”. Ale to nie na tym polega. Na tym też się trzeba znać. Trzeba wiedzieć, gdzie ta zwierzyna się porusza i gdzie może się coś nagrać. Na pewno mam też szczęście z tymi nagraniami. Nie wiem, z czego ono wynika. Może przez to, że robię to tyle lat? Nieraz uda się nagrać coś naprawdę wyjątkowego. Podobnie jest ze zdjęciami. Czasami udaje się podejść do zwierzyny naprawdę blisko – mówi nasz mieszkaniec.

A jak zaczęła się przygoda z fotografowaniem? Sławomir Skukowski od małego uwielbia las, a także mieszkającą tam zwierzynę. Dlatego też postanowił podzielić się swoją pasją z innymi.

- Na początku, gdy zaczynałem przygodę z fotografią, wszystko było amatorskie. Nie było nawet telefonów, więc nie miałem czym uwiecznić spotkania ze zwierzętami. Z czasem jednak inwestowałem w lepszy sprzęt oraz zdobywałem wiedzę. W 2013 roku kupiłem swój pierwszy aparat. Początkowo robiłem to dla siebie, ale później stwierdziłem, że się tym podzielę. Kocham to, co robię. Nie wyobrażam sobie, żebym robił coś innego. Każdy dzień jestem w lesie, niezależnie od pogody. Cieszę się, że moje dzieła mają pozytywny odbiór – powiedział Sławomir Skukowski, którego działalność można śledzić na Sławomir Skukowski Photography.