Gorąco na sesji w Gryficach. „Pana zachowanie jest haniebne”

2025-01-16 21:05
Karol Szumny
2025-01-16 21:05

Spięcie wśród radnych podczas sesji w Gryficach. W trakcie debaty o uchwale ws. rozpatrzenia skargi na działania burmistrza radni wyjawili, co działo się podczas komisji. - Wczoraj nazwał pan naszą koleżanką „kłamczuchą”. Powiedział pan, że nie może na nią patrzeć ani jej słuchać – wyjawiła wiceprzewodnicząca rady Teresa Domagalska, mówiąc do radnego Grzegorza Burczy. - To jest po prostu żenujące, brak mi słów – dodał przewodniczący Tomasz Kaszlej.

Spięcie wśród radnych podczas sesji w Gryficach

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Gryficach radni debatowali nad podjęciem uchwały ws. rozpatrzenia skargi na działania burmistrza. Skarga dotyczyła prowadzonych przez włodarza Gryfic działań planistycznych związanych z powstaniem na terenie gminy elektrowni wiatrowych.

Skarżący zarzucił Tomaszowi Aniuksztysowi między innymi to, że burmistrz nie poinformował o tych planach mieszkańców i nie konsultował się z nimi. Jak jednak czytamy w uzasadnieniu uchwały, komisja skarg, wniosków i petycji nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości.

Przypomnijmy, że w skład tej komisji wchodzą: Kamil Pruczkowski (przewodniczący komisji), Grzegorz Burcza (wiceprzewodniczący komisji), Bogdan Majewski i Anna Rakowska. Wynik głosowania w sprawie skargi podzielił się dwa do dwóch.

Punkt dotyczący tej uchwały został wprowadzony w czasie sesji, co nie spodobało się niektórym radnym. Radny Grzegorz Burcza ocenił, że uzasadnienie uchwały jest „kompletnie pogubione”, a sam dokument został przedstawiony radnym „za pięć dwunasta”. Wskazał też, że podczas komisji nie uzyskano większości w tej sprawie, a rada chce „na kolanie przepchnąć uchwałę”. Zarzucił również burmistrzowi „brak moralności”.


Następnie głos zabrała wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Gryficach, Teresa Domagalska. Jak stwierdziła, wczorajsze obrady komisji to była „czysta awantura” i opowiedziała, co się działo.

- Panie Grzegorzu, podczas ostatniej sesji przepraszał pan wszystkich radnych za swoje zachowanie. Wczoraj zachował się pan tak, że naprawdę nie przystoi to przede wszystkim radnemu, ale też nauczycielowi, o którym pan wspominał, że nim jest – rozpoczęła Teresa Domagalska.

- Wczoraj nazwał pan naszą koleżanką „kłamczuchą”. Powiedział pan, że nie może na nią patrzeć ani jej słuchać – kontynuowała wiceprzewodnicząca rady. Słowa te spotkały się z wymowną reakcją radnych oraz publiczności. - Tak, odsłuchałem to dzisiaj, i to jest po prostu żenujące. Brak mi słów – wtrącił Tomasz Kaszlej, przewodniczący Rady Miejskiej w Gryficach.

Teresa Domagalska zasugerowała, czy nie byłoby konieczne powołanie „komisji etyki”, bo – jak stwierdziła – tu by się taka przydała.

Grzegorz Burcza odniósł się do tych zarzutów. Radny przyznał, że przez większość komisji debata była kulturalna, ale zadziwiło go wyjęcie przez przewodniczącego Kamila Pruczkowskiego gotowego projektu uchwały.

- Jestem tylko człowiekiem. Jeśli ktoś jawnie robi mnie w konia i udaje, że przez trzy godziny wysłuchuje argumentów strony skarżącej, a później wyjmuje gotowca, że skarga jest bezzasadna, to albo bawimy się w ciuciubabkę i robimy z radnych głupków, albo naprawdę zachowujemy się przyzwoicie – mówił Grzegorz Burcza.

- Pani Ania mnie wkurzyła, to prawda, ale kobieta nie ma prawa wkurzyć mężczyzny? Ma prawo. […] Ale jeżeli poczuła się urażona to przepraszam – dodał.

Głos w tej sprawie ponownie zabrał przewodniczący Rady Miejskiej. Zachowanie radnego nazwał „haniebnym”, tym samym rozwijając swoją wcześniejszą myśl.

- Przykre jest to, kiedy zachowuje się pan w sposób haniebny. Odsłuchałem to. Dlaczego pan skierował akurat takie słowa do radnej Anny Rakowskiej? Ona niczym pana nie uraziła i takie słownictwo – mówił z niezadowoleniem Tomasz Kaszlej.

- Zacznijmy pracować dla naszej społeczności, a nie pokazujmy, jacy jesteśmy silni w buzi – zakończyła Teresa Domagalska.

Ostatecznie Rada Miejska podjęła uchwałę przy 15 głosach „za”, 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się. Skarga została więc uznana za bezzasadną. Emocje wróciły też w punkcie wolnych skarg i wniosków, o czym przeczytasz tutaj: Spór na linii Wojtyła-Malicki. Co dalej z gryficką orkiestrą?

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!