Eksperci: Musimy krzyczeć głośno, że wakacje w Polsce są bezpieczne. Branża turystyczna z niepokojem o najbliższym sezonie letnim
Najbliższa majówka może być pierwszym testem dla sektora turystycznego, czy sezon 2022 będzie udany, czy może przez zachodniopomorskim pasem nadmorskim kolejny kryzysowy czas. Obawy są spore, bo wojna w Ukrainie spowodowała, że rezerwacji z zagranicy na lipiec i sierpień prawie nie ma, a popyt krajowy z powodu inflacji również może być ograniczony.
Turystyka na Pomorzu Zachodnim w cieniu wojny w Ukrainie. „Majówka będzie pierwszym testem”
Wielkanoc rozpoczęła sezon wiosenny w zachodnipomorskim pasie nadmorskim. Turystów nie brakowało, pojawiają się rezerwacje, ale… obaw również nie brakuje. Przedsiębiorcy przyznają wprost, że najbardziej brakuje rezerwacji z Niemiec i Skandynawii. – Pomorze Zachodnie od lat budowało tożsamość całorocznego, atrakcyjnego kurortu nadmorskiego. Trudno pogodzić się z tym, że wydarzenia geopolityczne miałyby powodować, że ktoś nie przyjedzie do nas na wakacje. Musimy prowadzić szeroką kampanię informacyjną przekonującą turystów z całego świata, że wakacje w Polsce są bezpiecznym, dobrym i atrakcyjnym pomysłem – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. To ważne, bo turystyka nie może pozwolić sobie na słaby sezon. – Turystyka wciąż czuje konsekwencje dwóch chudszych lat. Trzeciego roku strat nie wytrzyma żadna firma – dodaje windykator i ekspert gospodarczy Małgorzata Marczulewska.
„Musimy krzyczeć głośno wszędzie, gdzie się da: Polska jest bezpieczna, Pomorze Zachodnie jest bezpieczne!”
Przedsiębiorcy póki co nie kreślą jeszcze czarnych scenariuszy co do sezonu wakacyjnego, ale większość spodziewa się, że kołem zamachowym zysków będzie ruch krajowy, a nie zagraniczny. Hotele w dużych miejscowościach wypoczynkowych mocno liczyły, że w tym sezonie odbiją sobie sezony strat 2020 i 2021. Póki co, trudno o jednoznacznie pozytywne lub negatywne prognozy.
- Majówka będzie pierwszym testem dla hotelarzy, gastronomików i przedsiębiorców zajmujących się turystyką. Majówka zaczyna się w piątkowy wieczór, a kończy we wtorek, więc można spodziewać się wyższego obłożenia hoteli. Odbieramy wiele sygnałów, że turyści z zagranicy patrzą na Polskę jako kraj potencjalnie zagrożony wojennie, co wstrzymuje ich z decyzją o rezerwacji hoteli na wakacje. Jako Północna Izba Gospodarcza w imieniu całej branży turystycznej domagamy się szerokiej kampanii informacyjnej, która będzie edukowała i obalała stereotypy w tej sprawie – mówi Prezes Hanna Mojsiuk. – Musimy krzyczeć głośno wszędzie, gdzie się da: Polska jest bezpieczna, Pomorze Zachodnie jest bezpieczne! Spędzicie tu doskonały urlop, serdecznie zapraszamy! – mówi Hanna Mojsiuk.
Przedsiębiorcy mają oczekiwania, że ten sezon przyniesie im wyższe zyski niż czas naznaczony pandemią. – Nie jest tajemnicą, że sektor turystyczny jest jednym z najbardziej zadłużonych. Turystyka wyjdzie z dołka jeżeli uda nam się połączyć wysoki popyt krajowy z zainteresowaniem turystów z zagranicy – dodaje Windykator Małgorzata Marczulewska.
„Rezerwacji jest coraz więcej, ale mówimy raczej o lokalizacjach krajowych. Jest wyczekiwanie”
Eksperci Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie są zgodni, że przed turystyką kolejny skomplikowany sezon. Po dwóch sezonach wakacyjnych mijających nam pod znakiem COVID-19, wszystko wskazuje na to, że najpoważniejsze obawy zogniskowane będą wokół wojny w Ukrainie oraz rosnącej inflacji. Inflacja może ograniczyć obecność polskich turystów, a sytuacja wojenna może zadecydować o tym, że Polska nie będzie częstą destynacją dla zagranicznych turystów. Póki co eksperci mówią o „umiarkowanym optymizmie”.
- Kołobrzescy hotelarze zauważają, że jest mniej rezerwacji z zachodu. Skandynawowie bardzo mocno ograniczyli swoje plany urlopowe w Polsce. Znaczna część świata dość absurdalnie uważa, że wojna w Ukrainie jest w jakiś sposób związana z Polską i to miałoby im komplikować wakacje. Musimy ten stereotyp obalać. Zanosi się na dobry sezon, ale oparty na rezerwacjach i popycie krajowym. Wiele jest osób, które już teraz rezerwują miejsca w hotelach i pensjonatach w Polsce, a jest przecież możliwość wyjazdów zagranicznych – mówi Andrzej Mielcarek, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Koszalinie. – Może się okazać, że turysta z Polski, będzie jednocześnie turystą oszczędnym. Sytuacja gospodarcza w kraju i rosnąca inflacja zdecydowanie zachęcają nas do rozważniejszych wydatków. Hotele i pensjonaty zapewne odczują mniejsze przychody, ale mniejszego obłożenia być nie powinno – dodaje Mielcarek.
Na ten moment obłożenie turystyczne w zachodniopomorskim pasie nadmorskim sięga ok. 40% w tygodniu i ok. 50-60% w weekendy. Jak dodaje dyrektor hotelu Hamilton w Świnoujściu Roman Kucierski sytuacja jest póki co bardzo niepewna. Majówka może być jednym z pierwszych testów tego, czy należy się spodziewać dobrego sezonu. – Wybuch wojny w Ukrainie pokrzyżował nam plany na dobry sezon wakacyjny. Rezerwacji jest coraz więcej, ale mówimy raczej o lokalizacjach krajowych. Jest wyczekiwanie, jak wyglądać będzie sytuacja w sezonie najwyższym. Pytań nie brakuje, czekamy aż będą się one przekładać na rezerwacje. Majówka jest wysoko obłożona, ale reszta miesiąca wygląda trochę słabo – dodaje Roman Kucierski.
Komentarze (4)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Mila
odpowiedzTo działajcie w tym kierunku a nie narzekajcie. To wasza praca tak jak każda inna a więc do roboty.....
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Etek
odpowiedzJz eksperci biznesmany kurdr rzydzi Ta juz
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Mariusz
odpowiedzNo patrzcie całe życie w turystyce i ja problemu nie widzę mam bazę stałych klientów z polski co roku dużo nowych i na utrzymanie zawsze zarobię a nie jest to ani łatwy ani przynoszący krociowe zyski biznes osobiście znam wielu co sami zrezygnowali albo zbankrutowali i to w "lepszych czasach"
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Witja
odpowiedzWolę sobie namiot w ogródku rozbić niż sad wam kasę za ten pseudo luksus dla plastików z Wawy i innych wsi.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!